Pep Guardiola: Szkoda zmarnowanych okazji przy 0:0. Po pierwszym golu straciliśmy porządek

 / Fot. Aflo / Newspix.pl
/ Fot. Aflo / Newspix.pl

Pep Guardiola nie rozpaczał po pierwszej ligowej porażce w tym sezonie i przyznał, że jego zespół przy odrobinie szczęścia objąłby prowadzenie już w I części rywalizacji.

45 minut otwarcia meczu na Borussia-Park należało do Bayernu Monachium. Mistrzowie kraju atakowali i kreowali dogodne okazje do strzelenia gola. Sytuacji sam na sam nie wykorzystali Robert Lewandowski i Thomas Mueller, a Kingsley Coman oddał strzał w słupek bramki Borussii Moenchengladbach. Po zmianie stron obraz gry się zmienił i do głosu doszli miejscowi.

- Gratulacje dla Borussii. W pierwszej połowie graliśmy naprawdę bardzo dobrze i stworzyliśmy sporo dogodnych sytuacji. Wielka szkoda, że nie zdołaliśmy objąć prowadzenia. Po zmianie stron wszystko się skomplikowało, traciliśmy zbyt dużo piłek, a po golu na 0:1 zgubiliśmy porządek w naszej grze. Rywale zbyt łatwo przedzierali się pod naszą bramkę z kontrataku i to jest przyczyna porażki. Nie możemy tak więcej grać - skomentował Pep Guardiola, cytowany przez fcbayern.de.

W podobnym tonie wypowiedział się Matthias Sammer. - Jeśli nie wykorzystuje się dogodnych sytuacji, to może zdarzyć się tak, że przeciwnik strzeli ci goli. Zwłaszcza jeśli jest to tak stabilny zespół jak Gladbach. Nie ma powodu, żeby się podłamywać, po prostu musimy wyciągnąć pewne wnioski z tego wyniku - stwierdził dyrektor sportowy mistrza Niemiec.

- Nigdy nie nazywaliśmy siebie niepokonanymi. Taka porażka musiała się w końcu zdarzyć. Popełnialiśmy błędy, a tak silny rywal jak Gladbach potrafił uczynić z tego pożytek - podsumował kapitan Philipp Lahm.

Lewandowski czwartym piłkarzem świata wg "For For Two"

Komentarze (0)