- Kto widział nas od 40 minuty, zdaje sobie sprawę, że jeszcze daleka droga przed nami. Będziemy grali w piłkę najlepiej jak tylko potrafimy, ale o gonieniu Bayernu mówić nie chcemy. To bardzo ważne, by twardo stąpać po ziemi - powiedział po zakończeniu spotkania Thomas Tuchel.
Jego podopieczni wygrali z "Wilkami", choć w drugiej części spotkania stracili nad nim panowanie. Pod koniec rzut karny sprokurował Łukasz Piszczek, lecz szkoleniowiec BVB nie dostrzegł faulu w tamtej sytuacji. - Podyktowanie jedenastki było sporym rozczarowaniem. Miałem odczucie, że prezentujemy futbol czysty. To był cios, po którym jednak potrafiliśmy się podnieść i wygrać - dodał Tuchel.
Lewandowski ma kompleks Ronaldo i Messiego?