29 listopada Anglik pojawił się na boisku po niemal dwumiesięcznej nieobecności, zaś kilka dni później - w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Ligi Angielskiej z Southampton (6:1) - strzelił nawet dwa gole. Fatalne okazało się dla niego niedzielne starcie z Newcastle United (0:2), bowiem jak donosi Liverpool Echo, nabawił się w nim urazu ścięgna podkolanowego.
Diagnoza? W tym roku Daniela Sturridge'a na placu gry już nie zobaczymy, a to wyjątkowo zła wiadomość dla Juergena Kloppa, bo przecież okres świąteczno-noworoczny w Premier League jest wyjątkowo intensywny.
Problemy zdrowotne snajpera The Reds ciągną się od 18 miesięcy. Od momentu, w którym klub opuścił Luis Suarez, Sturridge miał być pierwszoplanowym napastnikiem, ale w tym czasie zagrał od 1. minuty w zaledwie 16 z 81 możliwych spotkań.