Radoslav Latal: Nie przyjeżdża byle jaki Piast, tylko lider

Szkoleniowiec Piasta Gliwice jest optymistycznie nastawiony przed wyjazdowym meczem z Legią Warszawa. Czech zdaje sobie sprawę z trudności zadania, ale wie też na co stać jego drużynę.

W ostatnim czasie natężenie występów dało się we znaki piłkarzom z Gliwic. Po meczu z Cracovią mieli jednak sporo dni na jak najlepsze przygotowanie do pojedynku na szczycie. - Mieliśmy dużo czasu na regenerację i treningi, więc wierzę, że zawodnicy będą lepiej przygotowani niż do meczu z Cracovią. Inna sprawa, że ćwiczymy już nieco lżej, bo zbliża się koniec roku. Najważniejsza jest koncentracja, bo to ona odegra na tym etapie największą rolę - powiedział Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.

W czwartek Legia Warszawa wysoko przegrała z SSC Napoli w Lidze Europy, jednak przy Okrzei nie przywiązują do tego wielkiej wagi. - Nie ma co porównywać tych dwóch meczów. Teraz Legia zagra przed własną publicznością i będzie pewniejsza. Niewykluczone, że pojawią się też roszady w składzie, bo przecież na pewno zabraknie Michała Pazdana. Z drugiej strony to nie powinien być problem dla naszego rywala, bo przecież mają Jakuba Rzeźniczaka. Legia generalnie ma szeroką i przede wszystkim wyrównaną kadrę, więc musimy być na to przygotowani - zaznaczył szkoleniowiec Piastunek.

Obecny sezon to indywidualny popis Nemanji Nikolicia. Mało który zespół znalazł receptę na niesamowitego Węgra. - Wiemy dużo o Nikoliciu, ale on ma łatwość w trafianiu do siatki. Nie będzie nowością, jeśli powiem, że kurczowe pilnowanie da sukces. Chwila luzu może pozwolić mu się rozstrzelać - przyznał Czech.

Radoslav Latal chce się cieszyć w stolicy ze zwycięstwa
Radoslav Latal chce się cieszyć w stolicy ze zwycięstwa

Jeszcze przed sezonem w stolicy na pewno lekceważyliby starcie z Piastem. Teraz jest zupełnie inaczej. - Legia na pewno podejdzie do nas poważnie. Nie przyjeżdża bowiem byle jaki Piast. Jesteśmy liderem i oni muszą się z tym liczyć - podkreślił były zawodnik Schalke 04 Gelsenkirchen.

45-letni trener przeciwko wicemistrzom Polski nie skorzysta z dwóch piłkarzy. - Kornel Osyra i Sasa Zivec w tym roku już nie zagrają. Poza nimi wszyscy moi piłkarze są zdrowi i gotowi do gry - wyznał opiekun niebiesko-czerwonych.

Niedawno przewaga Piasta nad Legią wynosiła dziesięć punktów. Wystarczyły jednak dwa mecze bez wygranej, a przewaga ta stopniała do pięciu "oczek". - Mamy do rozegrania jeszcze jedenaście kolejek przed podziałem punktów. Dlatego w tym momencie analizowanie przewagi nad poszczególnymi zespołami nie ma żadnego sensu. Raz jest dziesięć, a raz pięć punktów, ale to jest w tej chwili bez znaczenia - zakończył Radoslav Latal.

Komentarze (1)
avatar
dragon0102
12.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ćwoki farciarze maja cały tydzień odpoczynku i sie sraja. Tak wam nic nie pomoze hanysy. Jakby w czwartek wieczorem zagrali mecz to w niedziele po 15 minutach by zdechli ze zmęczenia.