Radoslav Latal: Nie przyjeżdża byle jaki Piast, tylko lider
Szkoleniowiec Piasta Gliwice jest optymistycznie nastawiony przed wyjazdowym meczem z Legią Warszawa. Czech zdaje sobie sprawę z trudności zadania, ale wie też na co stać jego drużynę.
W czwartek Legia Warszawa wysoko przegrała z SSC Napoli w Lidze Europy, jednak przy Okrzei nie przywiązują do tego wielkiej wagi. - Nie ma co porównywać tych dwóch meczów. Teraz Legia zagra przed własną publicznością i będzie pewniejsza. Niewykluczone, że pojawią się też roszady w składzie, bo przecież na pewno zabraknie Michała Pazdana. Z drugiej strony to nie powinien być problem dla naszego rywala, bo przecież mają Jakuba Rzeźniczaka. Legia generalnie ma szeroką i przede wszystkim wyrównaną kadrę, więc musimy być na to przygotowani - zaznaczył szkoleniowiec Piastunek.
45-letni trener przeciwko wicemistrzom Polski nie skorzysta z dwóch piłkarzy. - Kornel Osyra i Sasa Zivec w tym roku już nie zagrają. Poza nimi wszyscy moi piłkarze są zdrowi i gotowi do gry - wyznał opiekun niebiesko-czerwonych.
Niedawno przewaga Piasta nad Legią wynosiła dziesięć punktów. Wystarczyły jednak dwa mecze bez wygranej, a przewaga ta stopniała do pięciu "oczek". - Mamy do rozegrania jeszcze jedenaście kolejek przed podziałem punktów. Dlatego w tym momencie analizowanie przewagi nad poszczególnymi zespołami nie ma żadnego sensu. Raz jest dziesięć, a raz pięć punktów, ale to jest w tej chwili bez znaczenia - zakończył Radoslav Latal.