Minęło półtora roku od reorganizacji II ligi. Polegała ona na połączeniu dwóch grup: zachodniej i wschodniej. Podnieść miały się prestiż oraz atrakcyjność rozgrywek i faktycznie trudno narzekać na nudę. Koszty zmian są jednak duże. Liga nie ma ani sponsora tytularnego, ani właściciela praw telewizyjnych. Dużą część budżetu pochłaniają wyjazdy na mecze, szczególnie, gdy mówimy o drużynach z Pomorza oraz Podkarpacia.
W tym sezonie dużo mówiło się o problemach finansowych Siarki Tarnobrzeg czy Nadwiślana Góra. Cała grupa drużyn pozostaje na garnuszku miasta.
W II lidze trzech przedstawicieli ma Podkarpacie. Szefowie Stali Mielec, Siarki i Stali Stalowa Wola chcą namawiać inne kluby do powołania stowarzyszenia, dbającego o interesy ligi - informuje portal supernowosci.pl.
- Polski Związek Piłki Nożnej podnosi poprzeczkę, stawiając II-ligowcom coraz wyższe wymagania. Nikt z nami o tym jednak nie rozmawia i to musi się zmienić - powiedział Mariusz Szymański, prezes Stali Stalowa Wola.
II liga to najwyższy szczebel rozgrywek piłkarskich w Polsce, którym zarządza PZPN. Ekstraklasa oraz jej zaplecze posiadają swoje organizacje. I liga doczekała się nowego, silnego właściciela praw telewizyjnych. Kluby dostają dodatkowy zastrzyk pieniędzy do budżetu, a ekspozycja w mediach pomaga pozyskiwać sponsorów. Oferta II-ligowców jest mniej atrakcyjna.
- Wszystkiego, czego potrzebujemy, to dialogu - dodaje Szymański. - Bo z nami nikt nie rozmawia. W PZPN ustala się nowe wytyczne, potem dostajemy pismo z Warszawy i trzeba się podporządkować. Chcemy być traktowani jak partner, a nie jak służący. Nie rozumiem na przykład, dlaczego nie mamy swojego reprezentanta na walnym zgromadzeniu. Tam powinni być przedstawiciele klubów II ligi, a nie zatwardziali działacze z terenu.
Przedstawiciele klubów zwracają również uwagę na wymagania licencyjne, które są podobne jak w I lidze. Często finansowanie inwestycji w infrastrukturę spada na samorządy.
Obecnie trwa przerwa w rozgrywkach. Piłkarze wrócą do treningów w styczniu i czeka ich długi okres przygotowań, ponieważ liga startuje na początku marca. Miesiąc po wznowieniu rywalizacji w Ekstraklasie.