Jacek Zieliński prowadzi Cracovię od 20 kwietnia 2015 roku. Związał się wówczas z Pasami umową obowiązującą do końca sezonu 2015/2016, a w czwartek złożył podpis pod nowym kontraktem, na mocy którego ma pracować przy Kałuży 1 do 30 czerwca 2019 roku.
- Wiadomo, jak w Polsce kręci się karuzela, więc odbieram to jako kredyt zaufania, ale będę musiał spłacić ten kredyt - mówi opiekun Cracovii i dodaje: - Chcieliśmy dopiąć tę sprawę przed Nowym Rokiem. Nie było żadnych problemów. Negocjacje nie trwały długo, bo nie było czego negocjować. To trwało parę minut. Jest nić porozumienia z piłkarzami i władzami klubu. To najważniejsze rzeczy.
Dzień po podpisaniu kontraktu Zieliński po raz pierwszy w karierze wziął udział w Treningu Noworocznym. - Pierwszy raz uczestniczyłem w zabawie sylwestrowej na stadionie Cracovii i po chwili odpoczynku pierwszy raz wziąłem udział w Treningu Noworocznym, więc mam fajne odczucia. Cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć - mówi Zieliński.
Podczas Treningu Noworocznego kibice Pasów zgotowali mu gorące przyjęcie. Nic w tym jednak dziwnego, ponieważ pod jego wodzą Cracovia osiąga najlepsze rezultaty od ponad 60 lat. Za jego kadencji krakowianie rozegrali 30 ligowych spotkań, w których zdobyli 59 punktów. Żaden inny zespół Ekstraklasy w tym czasie nie punktował lepiej, a tak samo tylko Piast Gliwice. Pasy Zielińskiego są też zdecydowanie najskuteczniejszą drużyną ligi - w 30 meczach strzelili aż 65 goli, podczas gdy drugi pod tym względem Piast zdobył 56 bramek.
Rundę jesienną bieżących rozgrywek Pasy zakończyły na najniższym stopniu podium i są na dobrej drodze do tego, by sięgnąć po pierwszy od 63 lat medal mistrzostw Polski. 36 punktów zdobytych w 21 jesiennych meczach to najlepszy wynik Cracovii w historii jej występów w Ekstraklasie, odkąd walka o mistrzostwo Polski toczona jest w systemie jesień/wiosna. Mało tego, w tym czasie Pasy nigdy nie kończyły I części sezonu na podium.
Cracovia ma więc dobrą pozycję wyjściową przed rundą wiosenną, ale przy Kałuży 1 muszą liczyć się z tym, że w przerwie zimowej odejść mogą Paweł Jaroszyński, Bartosz Kapustka czy Deniss Rakels.
- Największym sukcesem Cracovii będzie utrzymanie stanu posiadania. Jeśli to się uda, a dołożymy do tego zawodników, z którymi rozmawiamy, to na wiosnę będziemy mocniejsi - mówi Zieliński.