Goście - najwyraźniej podrażnieni ostatnim słabym występem w Premier League przeciwko West Hamowi United (0:2) - od pierwszych minut ruszyli do zdecydowanej ofensywy i osiągnęli dużą przewagę. Kontynuowali to natarcie, mimo że mecz kompletnie nie układał się po ich myśli, bo jeszcze przed przerwą urazy mięśniowe wyeliminowały z gry Philippe Coutinho i Dejana Lovrena.
Zespół Juergena Kloppa objął prowadzenie w 36. minucie. Spod końcowej linii płasko dośrodkował Adam Lallana, piłkę lekko trącił Joe Allen, przejął ją Jordon Ibe i z zimną krwią trafił do siatki przy dalszym słupku. Dobrze broniący dotąd Jack Butland nie miał szans na uniknięcie nieszczęścia.
Stoke długo zbierało się do ataku i po raz pierwszy wyrównaniem zapachniało dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy. Wtedy groźnie po rzucie rożnym uderzył Glen Johnson, ale swoją drużynę uratował instynktowną interwencją Simon Mignolet.
Po przerwie Liverpool nastawił się na kontrataki, a miejscowi - choć szarpali - nie stworzyli zbyt wielu sytuacji, po których mogliby odrobić straty. Najlepsza nadeszła w 94. minucie, lecz Jonathan Walters fatalnie spudłował z ostrego kąta, choć obrońcy rywala pozostawili mu sporo swobody.
The Reds triumfowali na Britannia Stadium 1:0 i przed rewanżem na Anfield, który odbędzie się 26 stycznia, są w uprzywilejowanej sytuacji. O drugie miejsce w finale powalczą w środę Everton i Manchester City.
Stoke City - Liverpool FC 0:1 (0:1)
0:1 - Jordon Ibe 37'
Składy:
Stoke City: Jack Butland - Glen Johnson, Ryan Shawcross, Philipp Wollscheid, Erik Pieters, Geoff Cameron (46' Jonathan Walters), Glenn Whelan, Xherdan Shaqiri (83' Peter Crouch), Ibrahim Afellay, Marko Arnautović, Bojan Krkić (69' Joselu).
Liverpool FC: Simon Mignolet - Nathaniel Clyne, Kolo Toure, Dejan Lovren (34' James Milner), Alberto Moreno, Emre Can, Lucas Leiva, Joe Allen (79' Christian Benteke), Adam Lallana, Roberto Firmino, Philippe Coutinho (18' Jordon Ibe).
Żółta kartka: Simon Mignolet (Liverpool FC).
Sędzia: Anthony Taylor.
Widzów: 27 369.
Zidane ma już plan na Real Madryt