Ale i konieczna teraźniejszość. - Panowie, wiecie jaka jest sytuacja. Nie wiem czy usiądę na ławce w niedzielę. Ale bądźmy profesjonalistami. Przygotujmy się najlepiej, jak umiemy - powiedział do piłkarzy francuski trener. Wtorkowe zajęcia były krótsze niż zazwyczaj. Godzina na boisku, reszta w siłowni. Kiedy Rudi Garcia kończył trening rzucił z uśmiechem w kierunku swoich piłkarzy "do zobaczenia jutro, chłopcy", po czym udał się na spotkanie z Walterem Sabatinim.
Według dobrze poinformowanych dziennikarzy, dyrektor sportowy klubu przekazał mu to, co Rzym wie od kilku dni. Francuz straci pracę. Zastąpi go najprawdopodobniej Luciano Spalletti. Były szkoleniowiec Romy, który we wtorek w Miami rozmawiał o misji ratowania sezonu dla giallorossich z Jamesem Palottą, właścicielem klubu. W tym samym czasie Francesca Brienza, twarz telewizji Romy i partnerka trenera, napisała na Facebooku: "Rudi kochał Romę, będzie bardzo dobrze wspominany w stolicy. Zostanie doceniony za jakiś czas". W wieczornym programie "Tiki Taka" wystąpiła w roli gościa i mówiła: - Rzym to specyficzne miasto. Tu jednego dnia jesteś bohaterem, drugiego nikim. Tak to działa. Rudi trafił do Romy w okresie, kiedy zespół nie miał mentalności zwycięzcy i odmienił go, choć dziś niewielu to pamięta.
Spalletti przed jedenastoma laty po raz pierwszy poprowadził giallorossich. Nie był pierwszym wyborem właścicieli, którzy preferowali Francesco Guidolina. Kibice optowali za swoim ulubieńcem Zdenkiem Zemanem i nie chcieli słyszeć o łysym Toskańczyku. 18 grudnia Włoch przejął jednak stery w zespole, a po kilku miesiącach fani Romy zakochali się w jego innowatorskich metodach. Pod wpływem nowego szkoleniowca Francesco Totti przepoczwarzył się w nietypowego napastnika i zdobył Złotego Buta dla najlepszego snajpera w Europie, dzięki 26 trafieniom w sezonie 2006/2007. W Lidze Mistrzów Rzymianie dwa razy dotarli do ćwierćfinałów (pokonywali po drodze Real Madryt i Chelsea), dwukrotnie sięgali po Puchar Włoch i raz po Superpuchar. Nie wywalczyli scudetto, ale trafili na okres hegemonii Interu pod wodzą Roberto Manciniego i Jose Mourinho.
Teraz Spalletti ma przejąć zespół pogrążony w agonii, oddalający się od podium Serie A. Celem dla Rzymian jest gra w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie i zachowanie twarzy w starciach z Realem Madryt w 1/8 finału. Włoski trener wie jak pokonać Królewskich. Już raz zrobił to spektakularnie.
Mateusz Święcicki
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)