Piotr Nowak będzie uzupełniał dokumenty. "PZPN wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom"

AFP / CHRIS GARDNER / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / / Piotr Nowak
AFP / CHRIS GARDNER / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / / Piotr Nowak

Piotr Nowak, który w środę oficjalnie rozpoczął pracę w Lechii, musi do końca czerwca uzupełnić licencję. Szkoleniowiec, który przez lata mieszkał za oceanem, przyznał, że PZPN poszedł mu na rękę.

Dla Piotra Nowaka praca w Lechii Gdańsk łączy się z powrotem do kraju. - Jestem 26 lat poza krajem, w tym 11 lat jako trener. Było wiadomo, że muszę otrzymać licencję UEFA PRO. Naturalnie zawsze chciałem ją zrobić, ale tak się składało, że nie było na to czasu. Miałem obowiązki z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, czy w klubach MLS-u. Wiele razy byłem namawiany przez Polski Związek Piłki Nożnej, by zacząć kurs. Okoliczności mi na to nie pozwalały - powiedział szkoleniowiec.

- Mam licencję międzynarodową, która kwalifikuje mnie do pracy w każdym kraju zrzeszonym w FIFA. UEFA ma swoje przepisy, które trzeba respektować. Dywagacje na temat mojego przyjścia do Polski były, ale nie było możliwości zrobienia papierów. Polski Związek Piłki Nożnej wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom. Mogę trenować zespół z Ekstraklasy i skończyć szkołę. To dla mnie ważne, by ukończyć kurs i poprawić trenerską edukację. Są różne systemy i metody szkolenia. My trenerzy nie jesteśmy alfą i omegą. Piłka nożna na całym świecie jest coraz nowocześniejsza i trzeba o tym wiedzieć. Ta szkoła da mi coś, bym mógł pracować coraz lepiej - stwierdził.

Do kiedy Nowak będzie mógł prowadzić zespół Ekstraklasy, mając obecne dokumenty? - Pozwolenie jest do 30 czerwca. Dostanę w tym czasie dyrektywy, w jaki sposób mam uzupełnić dokumenty. Wiadomo, że w sezonie nie będziemy trenować trzy razy dziennie, więc będzie czas i na uzupełnienie wykształcenia i na pracę w Lechii z młodymi adeptami. Dla mnie ważny jest też zespół rezerw i drużyny juniorskie, by była łączność między zespołami - przekazał Nowak.

Piotr Nowak mimo pobytu w USA nie wypadł z obiegu jeśli chodzi o polską Ekstraklasę. - Nie chcę się chwalić, ale moja wiedza o polskiej piłce jest duża. Oglądałem mecze nie tylko Lechii, ale i innych drużyn. Mimo że byłem daleko od kraju, interesowałem się tym jak to wygląda od podszewki. Jest wiele rzeczy do poprawienia i to nie ulega wątpliwości. Gra Lechii musi być lepsza. Wynik musi się opierać na pracy. Będę rozmawiał indywidualnie na obozie - zauważył nowy szkoleniowiec Lechii.

Źródło artykułu: