Menedżer Newcastle Steve McClaren poinformował, że do dramatycznego zdarzenia doszło w środę. De Jong nosi szkła kontaktowe. Po treningu jedno ze szkieł dostało się głęboko do oczodołu, a z oka zaczęła lecieć krew.
- Mocno krzyczał. Z oka leciała mu krew. Było bardzo groźnie, było wielkie niebezpieczeństwo, że straci wzrok. Został przewieziony do szpitala. Widziałem go rano i wyglądał dużo lepiej. Na szczęście lekarz powiedział, że Siem za tydzień lub dwa wróci do gry. Miał wiele szczęścia - powiedział McClaren.
Dla Siema de Jonga to kolejna groźna kontuzja w ostatnim czasie. W ubiegłym sezonie 26-letni zawodnik po jednym ze starć doznał zapadnięcia płuca.
W sobotę zespół Newcastle United bez kontuzjowanego Holendra podejmie w meczu Premier League West Ham United.