WP Euro Raport. Dyrygent orkiestry. Piotr Zieliński Polakiem weekendu

PAP/EPA / FABIO MUZZI
PAP/EPA / FABIO MUZZI

Tak gra dyrygent orkiestry. Piotr Zieliński znowu był najlepszym piłkarzem Empoli, strzelił gola Milanowi. I choć Robert Lewandowski strzelił w piątek dwa gole, to jednak młodego pomocnika z Serie A wybieramy Polskim Piłkarzem Weekendu.

Włoskie media nie miały żadnych wątpliwości, że to 21-letni reprezentant Polski przyćmił w sobotę w Empoli wszystkich na boisku. Strzelił gola, miał udział przy drugim golu, zakładał siatki piłkarzom z Mediolanu, rozgrywał, atakował, bronił. Był wszędzie. To był prawdopodobnie jeden z jego najlepszych meczów w karierze (Empoli zremisowało z Milanem 2:2). To w ogóle jest forma Polaka, która zapewniłaby mu bezdyskusyjne miejsce w pierwszej jedenastce reprezentacji Polski na Euro 2016, gdyby mistrzostwa miały odbyć się w najbliższym czasie.

"Był jak dyrygent orkiestry" - skomentowało Calciomercato.com. "Kolejny wspaniały występ pomocnika" - dodało tuttomercatoweb.com.

Piotr Zieliński w Serie A błyszczy od dobrych kilkunastu tygodni. Piłkarzem Weekendu wybraliśmy go na przykład w drugiej połowie grudnia. Wtedy w meczu z Bologną grał jak Andres Iniesta, miał asystę, którą Włosi określili mianem "prawdziwego klejnotu" i "magicznego dotyku". Polak wspaniale się rozwija, pytają o niego już większe kluby (Napoli, Roma). On sam do końca sezonu woli zostać w Empoli FC. Tu gra, jest gwiazdą.

Jego kariera to idealny przykład na to, że nie każdy nastolatek, który wyjedzie z Polski na zachód musi tam przepaść. Zieliński trafił do Udinese z Zagłębia Lubin w wieku 16 lat, przebijał się tym klubie, grał nawet w pierwszej drużynie, ale ostatecznie nie zdecydowano mu się w pełni zaufać. Nie załamało to jednak chłopaka, choć i w Empoli nie od razu było różowo. Kto jednak wierzy w swoje umiejętności, kto jest ich pewny, też w wielkim świecie nie zginie.

On sam kilka razy co prawda powtarzał, że na początku każdego meczu musi zagrać dwie, trzy dobre piłki i wtedy jest mu łatwiej. Gdy ich nie ma, potrafi się spalić. We Włoszech na początku było mu ciężko, ale dał radę. Nie spalił się. I teraz, nie bójmy się tego określenia, jest jednym z lepszych piłkarzy całej Serie A. W lidze, w której łatwiej być obrońcą niż piłkarzem ofensywnym, to wielkie osiągnięcie.

------------------------------------------------
W cyklu WP Euro Raport aż do Euro 2016 będziemy bacznie śledzić losy piłkarzy reprezentacji Polski i tych, którzy do tej kadry aspirują. Co tydzień przedstawimy wam dokonania Polaków, ich statystyki. Wybierzemy również Polaka Weekendu oraz polską Jedenastkę Weekendu.

Trzech cichych bohaterów kadry. "Chłopaki mogą na nas liczyć"

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)