Najpoważniej sytuacja wygląda w przypadku Nicki Bille Nielsena. Duńczyk opuścił boisko jeszcze w pierwszej połowie. Ma problemy z przywodzicielem i nie będzie trenował do końca obozu. Jeśli ból nie minie, to w Poznaniu przejdzie dokładne badania i wtedy okaże się czy doszło do naderwania czy tylko naciągnięcia mięśnia.
Przedwcześnie boisko opuścił również debiutujący Vladimir Volkov, który ma przeciążony mięsień kulszowo-goleniowy. - W odpowiednim momencie zszedł z boiska i nic poważnego się nie wydarzyło - mówi lekarz dr Paweł Cybulski na oficjalnej stronie klubowej. Czarnogórzec do treningów powinien wrócić najpóźniej w czwartek.
We wtorek w zajęciach z resztą zespołu udziału nie wziął również Sisi. Trenował on indywidualnie, ale w środę powinien być już w pełni sił. Oprócz wspomnianej trójki na problemy zdrowotne narzekają Łukasz Trałka i Darko Jevtić. Pierwszy z nich do zajęć powinien wrócić za 2-3 dni. Z kolei Szwajcar urazu nabawił się w poprzednim sparingu. - Trenuje indywidualnie i jeśli nie będzie dużych dolegliwości i obrzęku to będziemy myśleli o wprowadzeniu jego do treningu z zespołem. Wszystko będziemy na bieżąco oceniać - dodał Cybulski.