Wisła Kraków nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

- Po powrocie do zdrowia kontuzjowanych Wisła może być zespołem bardzo silnym - mówi Tadeusz Pawłowski. Trener Białej Gwiazdy jest zadowolony z poczynionych ruchów i zapowiada, że Wisła nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa na rynku transferowym.

W przerwie zimowej Wisła pozyskała Patryka Małeckiego, Krzysztofa Drzazgę, Rafała Pietrzaka, Zdenka Ondraska i Witalija Bałaszowa, a z Reymonta 22 pożegnał się jedynie Maciej Jankowski, który przeniósł się do Piasta Gliwice. Krakowianie wciąż jednak pracują nad kolejnymi transferami. Wisła chce ściągnąć jeszcze środkowego pomocnika, a niewykluczone, że wobec przesunięcia Radosława Cierzniaka do rezerw pod Wawel zawita jeszcze nowy bramkarz.

- Jesteśmy wciąż aktywni na rynku transferowym. Dosłownie najbliższe godziny rozstrzygną. Może się okazać, że nasza jakość jeszcze wzrośnie. Myślę, że w sobotę będzie wiadomo coś więcej - mówi trener Tadeusz Pawłowski.

Szkoleniowiec jest zadowolony z ruchów przeprowadzonych przez Wisłę w zimowym oknie transferowym. - Wszyscy spełniają różne role. Pietrzak grał równo i dobrze we wszystkich sparingach. Widzę w nim alternatywę na środek pomocy. Z I ligi do Ekstraklasy jest duży przeskok, a on się naprawdę dobrze wkomponował i fajnie gra - ocenia Pawłowski.

- O Krzyśku też mogę mówić pozytywnie, ale na dziś to jest bardziej "jokerem", który będzie wchodził jako zmiennik. Wasilij z kolei może dać nam bardzo dużo, ale musimy go umieć wykorzystać. Na razie dostaje za mało prostopadłych podań na wolne pole. Już teraz jednak mogę powiedzieć, że jest naszym wzmocnieniem - dodaje Pawłowski.

Spośród nowo pozyskanych zawodników z powodu kontuzji najmniej w sparingach grał Ondrasek. - Zdenek w meczu z Ferencvarosem pokazał, że umie się bić, a na jego pozycji to ważne. Też potrafi wyjść do prostopadłe podania, utrzymać się przy piłce i jest niezły w grze kombinacyjnej. Po powrocie do zdrowia kontuzjowanych Wisła może być zespołem bardzo silnym - ocenia trener Wisły.

Zobacz wideo:
Łukasz Kruczek o pomyłce jury: To było kuriozum

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
dragon0102
7.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Jestem wesoły Romek, mam na przedmieściu domek" idealnie pasuje do Pawłowskiego. Już widze tą wielką myśl szkoleniową w wykonaniu tego "trenera". 
avatar
Białe Legiony
6.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chciał nie spaść ,zmienił otoczenie , żeby nie spaskudzić CV - no to spadnie :)