Jest życie po Denissie Rakelsie?

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

- Życie Cracovii bez Denissa toczyło się wcześniej i będzie się toczyło dalej, ale jego odejście to duża strata - nie ukrywa trener Cracovii, Jacek Zieliński. Pasy na razie nie mają wartościowego następcy sprzedanego do Reading FC Łotysza.

Deniss Rakels był jesienią najskuteczniejszym zawodnikiem Cracovii. W 20 ligowych występach strzelił aż 15 goli, podczas gdy dorobek całego zespołu Pasów to 44 bramki. Krakowski klub nie chciał się pozbywać Łotysza przed końcem sezonu, ale ten był mocno zdeterminowany na odejście do Reading i pod koniec stycznia transfer został sfinalizowany.

Trenera Cracovii, Jacka Zielińskiego odejście Rakelsa nie zaskoczyło, ale opiekun Pasów nie zamierza ukrywać, że to niepowetowana strata.

- Byłem na to przygotowany już w grudniu, więc mnie to nie zaskoczyło, ale na pewno mnie zasmuciło. On strzelił 30 procent goli, więc nie powiem, że to stało się bezboleśnie. Jak się traci najlepszego strzelca drużyny, to nie da się tego załatać w parę tygodni. Ale życie Cracovii bez Denissa toczyło się wcześniej i będzie się toczyło dalej - mówi Zieliński.

W miejsce Rakelsa sprowadzono Antona Karaczanakowa, ale Bułgar z miejsca nie stanie się tak mocnym ogniwem Cracovii, jakim był jesienią Rakels. 24-latek dołączył do Pasów pod koniec stycznia i w zimowych sparingach rozegrał łącznie raptem 86 minut.

- Anton potrzebuje trochę czasu. Musi się nauczyć naszego stylu gry. On potrafi zagrać świetnie indywidualnie, ale musimy go wkomponować w zespół. Z tygodnia na tydzień powinno być lepiej - mówi Zieliński.

Zobacz wideo: Trener VfB Stuttgart o nowym piłkarzu Legii Warszawa

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: