Piłkarze Barcelony nie mają czasu na odpoczynek. Od 30 grudnia grają w każdym tygodniu po 2 spotkania. Na razie zadyszki jednak nie widać. Wręcz przeciwnie - podopieczni Luisa Enrique prezentują się coraz lepiej, gromiąc kolejnych rywali. Wyjazdowe spotkanie ze Sportingiem Gijon pierwotnie miało zostać rozegrane w połowie grudnia, ale w tym czasie "Duma Katalonii" przebywała w Japonii, gdzie wygrała Klubowe Mistrzostwo Świata.
Mimo jednego zaległego meczu, Barca okupuje pozycję lidera. W środę może powiększyć przewagę nad Atletico do 6 punktów, z kolei nad Realem Madryt do 7. Odrobienie takiej straty przez stołeczne zespoły będzie bardzo trudne do zrealizowania.
W zespole Barcy czaruje ofensywny tercet "MSN" (w tym sezonie łącznie zdobyli już 86 goli). Luis Suarez przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców, z kolei Neymar jest liderem wśród asystentów. Obaj idealnie rozumieją się z najlepszym graczem globu - Lionelem Messim, tworząc jeden z najlepszych ataków w historii futbolu. Po ostatnim meczu zrobiło się o nich jeszcze głośniej, a to za sprawą nietypowo rozegranego rzutu karnego.
Sporting Gijon plasuje się na 16 pozycji i ma tylko 2 punkty straty nad strefą spadkową. Asturyjczycy mają jednak zwyżkę formy (8 na 12 oczek w ostatnich 4 kolejkach) i poprzednio przegrali w połowie stycznia z Realem Madryt. Jednym z liderów ekipy jest wypożyczony z... Barcelony Alen Halilović. Stolicę Katalonii doskonale zna również trener - Abelardo, który w latach 1994-2002 rozegrał 178 meczów w koszulce klubu z Camp Nou.
Zaległy mecz 16. kolejki Primera Division:
Sporting Gijon - FC Barcelona / śr 17.02.2016 godz. 18:30
[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
#dziejesiewsporcie: popis Messiego na treningu