W Poznaniu wciąż mają w pamięci natłok spotkań z rundy jesiennej, który wpędził drużynę w kryzys, doprowadził do zmiany trenera, a teraz skutkuje koniecznością odrabiania wielkich strat w Ekstraklasie.
- Na własnym organizmie sprawdziliśmy jak to jest rozegrać 38 meczów w krótkim czasie, nie mając latem praktycznie żadnego odpoczynku - zaznaczył Piotr Rutkowski.
Wiceprezes Kolejorza ma jasny postulat. - Chcemy zmniejszenia liczby spotkań, także dlatego, by urlopy były dłuższe.
Już jesienią - gdy ważyły się losy kolejnego sezonu - mistrz Polski miał jednoznaczne stanowisko. - Byliśmy za natychmiastową zmianą i powrotem do wcześniejszej sytuacji, czyli 30 kolejek bez podziału na rundę zasadniczą i finałową. Można byłoby zmienić warunki, ale wtedy konieczna byłaby zgoda na mniejsze środki z praw telewizyjnych. Legia i my pewnie byśmy się zgodzili, inne kluby raczej nie - wyjaśniał wówczas Rutkowski.
Władze Lecha lobbują ponadto za zmianami w zasadach eliminacjach do europejskich pucharów. Chodzi m. in. o to, że batalia o fazę grupową zacznie się jeszcze w trakcie Euro 2016, a to zdaniem wielu klubów nie powinno mieć miejsca.
Zobacz wideo: Hamalainen wygwizdany na Łazienkowskiej
Źródło: WP SportoweFakty