Michał Chrapek: Najtrudniejsze zostawiłem za sobą

Michał Chrapek nie był jesienią pierwszym wyborem w Lechii Gdańsk. Teraz wiele się zmienia. - Na pewno widzę zaufanie od trenera i staram mu się odwdzięczyć. Zawsze będę tak robił, gdy wyjdę na boisko - powiedział.

W sobotę Lechia Gdańsk zagra w Kielcach z Koroną. - Nasza liga pokazała już niejednokrotnie, że każdy z każdym może wygrać. Nie ma u nas lekceważenia przeciwnika. Korona ma swoje atuty, ale również minusy, które będziemy chcieli wykorzystać. Nie od dziś wiadomo, że w Kielcach gra sie ciężko. Nie będziemy mieli łatwego meczu, ale damy z siebie maksa i powalczymy o zwycięstwo - powiedział Michał Chrapek.

- Korona to drużyna dosyć specyficzna. Potrafi pograć w piłkę, zagrać z kontry i ma dobre stałe fragmenty. Musimy być gotowi na każdą ewentualność. Kielczanie grają u siebie i chcą wygrać tym bardziej, że ostatni ich mecz zakończył się porażką. Myślę, że możemy spodziewać się otwartego meczu, ale jak będzie zobaczymy w sobotę - zapowiedział Chrapek

Pomocnik wcześniej grał bardzo mało w gdańskim klubie. Piotr Nowak na niego jednak stawia. - Na pewno widzę zaufanie od trenera i staram mu się odwdzięczyć. Zawsze będę tak robił, gdy wyjdę na boisko. Najtrudniejsze już za mną. Zostawiłem to za sobą i założyłem sobie, że 2016 rok będzie lepszy. Zaczął się pozytywnie - zauważył.

Po tym jak były piłkarz Wisły Kraków i Catanii wyszedł z ławki, planuje walczyć o podstawową jedenastkę. - Po to tu przychodziłem, by grać w pierwszym składzie. Pół roku mi nie wyszło z różnych względów. Walczę o pierwszą jedenastkę. Jestem środkowym pomocnikiem, jednak nie czuję że rywalizuję z kimś indywidualnie - ocenił Michał Chrapek.

Gdańszczanie po przyjściu nowego trenera wygrali swój pierwszy mecz. Czym różnią się metody Nowaka od poprzednich szkoleniowców? - Trener Nowak dużo z nami rozmawia osobiście. To było widoczne od pierwszego treningu. W tym widzę największą różnicę - przeanalizował pomocnik Lechii Gdańsk.

Zobacz wideo: Aubameyang czy Lewandowski? Niemieccy dziennikarze zgodni

Źródło: TVP

Źródło artykułu: