Grzegorz Kuświk nie chce się ruszać z Lechii

Po strzeleniu gola Podbeskidziu Grzegorz Kuświk chce iść za ciosem i mimo ofert, nie planuje odchodzić z Lechii. - Wiem czego oczekują trener, drużyna i zarząd. Chcę realizować plany i cele. Oby przyniosło to dobre skutki - powiedział.

W ostatniej kolejce Grzegorz Kuświk strzelił bramkę Podbeskidziu-Bielsko-Biała. - Z tego meczu mam bardzo dobre wspomnienia. Wygraliśmy pierwszy mecz rundy 5:0, udało się strzelić bramkę i trzeba się z tego cieszyć. Teraz jedziemy do Kielc i najważniejsze, żebyśmy wygrali. Chcemy kontynuować krótką serię i wygrać drugi mecz - powiedział napastnik Lechia Gdańsk.

- To dla mnie bardzo ważna bramka. W okresie przygotowawczym może nie strzelałem goli. Czułem się coraz lepiej. Drużyna załapała nowy system. Z meczu na mecz będzie się to poprawiało. Chciałbym strzelać jeszcze częściej, by zwycięstwa były okazałe - dodał Grzegorz Kuświk.

Konkurencja w ataku Lechii jest obecnie bardzo duża. - Jest Adam Buksa i kilku innych ofensywnych zawodników, którzy mogą grać w tym systemie. Cieszę się, że ja na początek strzeliłem bramkę. Mam nadzieję, że podniosłem swoje notowania u trenera - ocenił Kuświk.

W ostatnim czasie mówiło się, że napastnik biało-zielonych przeniesie się do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. On sam zdecydował się jednak pozostać w Lechii. - Nie zamierzam się stąd ruszać. Odbyłem rozmowę z trenerem, obaj zostawimy ją dla siebie. Wiem czego oczekują trener, drużyna i zarząd. Chcę realizować plany i cele. Oby przyniosło to dobre skutki - stwierdził.

Najbliższy rywal Lechii - Korona Kielce przegrał w Szczecinie z Pogonią. - Oni przegrali wygrany mecz. Pogoń wyszła bardzo zdeterminowana, by odrobić straty i to szczecinianie mają trzy punkty. To nie jest dobry prognostyk dla Korony. Chcemy odnieść zwycięstwo i skupiamy się na nas. Z Podbeskidziem graliśmy za wolno, ale boisko nie pozwalało na szybsze operowanie piłką. Mamy plan na każdy mecz i skrupulatnie chcemy go wykorzystać - zdeklarował Kuświk.

Zobacz wideo: Aubameyang czy Lewandowski? Niemieccy dziennikarze zgodni

Źródło: TVP

Komentarze (0)