Szczególnie zdenerwował on gości z Gdańska. Mieli oni jednak bardzo dużo racji, ponieważ na kilku pozostałych obiektach Ekstraklasy nie było w tej kolejce aż tak wielkich problemów. Mimo to należy zwrócić uwagę, że warunki były takie same dla obu drużyn.
- Nie sądziłem, że zagram na gorszej murawie niż przed tygodniem. To było wyjątkowo trudne boisko - powiedział tuż po meczu Sebastian Mila.
Dużo bardziej dosadny w swoim komentarzu był Sławomir Peszko. Reprezentant Polski w ironiczny sposób "pogratulował" osobom odpowiedzialnym za przygotowanie boiska w Kielcach. - Chciałem pogratulować włodarzom Korony i tym, którzy organizują mecz za to, że tak dobrze przygotowali murawę. Panowie, wymagamy wiele od piłkarzy, ale wymagajmy też od siebie - oznajmił.
Co na ten temat miał do powiedzenia szkoleniowiec Lechii? Piotr Nowak w przeciwieństwie do swoich piłkarzy był powściągliwy w ocenie całej sytuacji. - Grajmy w piłkę. Murawy są jakie są, wczoraj mieliśmy w Kielcach śnieg. Trenujemy i gramy na takich płytach i nie upatrywałbym przyczyn porażki w stanie boiska - stwierdził.
Zobacz wideo: Alexander Stoeckl: Kruczek odchodzi, bo być może jest już zmęczony
Źródło: TVP S.A.