VfB Stuttgart chce przedłużyć kontrakt z "Tytanem Tytoniem". Polski bramkarz przerósł oczekiwania

Konrad Kostorz 25 Lutego 2016, 08:00

AFP / Thomas Kienzle / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń

W połowie 2015 roku Przemysław Tytoń zasilił VfB Stuttgart za około 1 mln euro. Podpisał dwuletnią umowę i od razu został numerem 1, co ułatwiła mu kontuzja Mitchella Langeraka. Początkowo zawodził, ale od wielu tygodni jest bardzo silnym punktem drużyny, a w rundzie rewanżowej unika jakichkolwiek błędów. Zbiera ostatnio doskonałe recenzje.

• Sebastian Boenisch nie mieści się w kadrze meczowej Bayeru. Nie zagra już dla Aptekarzy?

- Oczywiście myślimy w kontekście przedłużenia umów także o zawodnikach, których umowy wygasają w 2017 roku - nie ukrywa działacz, mając ostatnio sporo powodów do zadowolenia. Zespół pod wodzą Juergena Kramnego zaczął grać na miarę oczekiwań i jest liderem tabeli rundy wiosennej. Dobrze spisują się wszyscy piłkarze, w szczególności VfB wreszcie ma solidną formację defensywną.

"Bild" chwalonego za ostatnie występy bramkarza nazywa "Tytanem Tytoniem". Polak spróbuje podtrzymać dobrą passę w sobotnim spotkaniu z Hannoverem 96. Stuttgart wystąpi u siebie i będzie zdecydowanym faworytem.