Słowacy garną się do Polski. Mała Liga Mistrzów w Ekstraklasie i rekord na horyzoncie

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Chłopak z fantazją

Rówieśnikiem Stefanika i również wychowankiem AS Trenczyn jest Patrik Misak. Słowak dał się poznać z dobrej strony w obu wiosennych występach. Pomocnik Termaliki Bruk-Bet Nieciecza może imponować wyszkoleniem technicznym i swobodą w operowaniu piłką.

- To chłopak z dużą fantazją w grze ofensywnej - mówi trener Piotr Mandrysz i dodaje: - Czasem zapomina jednak, że pozycja, na której gra, polega też na grze w defensywie.

Do Termaliki trafił z czeskiego Banika Ostrawa. - Nie chciałem zostawać w Baniku. W klubie są problemy, do tego nie rozumiałem się z trenerem, więc chciałem odejść i cieszę się, że trafiłem do Termaliki. Wydaje mi się, że polska liga ma wysoką jakość. Do tego są świetne stadiony i dobra atmosfera na meczach. Mogę narzekać tylko na to, że w dwóch pierwszych meczach zdobyliśmy tylko jeden punkt - mówi.

Wolał Cracovię od Wisły

Opinię wielkiego talentu ma Tomas Vestenicky, którego Cracovia wypożyczyła z Romy. 20-letni napastnik trafił do Rzymu po bardzo udanym występie na MŚ U-17 w 2013 roku. Podczas rozgrywanego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich turnieju  był autorem pięciu z siedmiu bramek, jakie zdobyła reprezentacja Słowacji. W I zespole Giallorossich nie zadebiutował, ale Pasy chętnie po niego sięgnęły.

- Na pewno umie jedno: strzelać gole. Całe życie był skuteczny, zdobywał wiele bramek w juniorskich reprezentacjach Słowacji. W Romie się nie przebił, ale to nic złego, bo tam naprawdę trudno zaistnieć. Teraz Tomas chce zaistnieć w piłce seniorskiej. Ma dobre referencje. Dobrze o nim wypowiada się Erik Jendrisek, który obserwował go od dłuższego czasu - mówi trener Cracovii, Jacek Zieliński.

- Znam Tomasa od lat i był uznawany w naszym kraju za duży talent. Zawsze strzelał dużo goli - właśnie skuteczność to jego największy atut. Pod bramką rywali nie traci głowy i zachowuje zimną krew. Jest egzekutorem - komentuje przywołany Jendrisek i dodaje: - Nie rozmawialiśmy przed transferem, ale wiem, że wypytywał o Polskę i Ekstraklasę Lukasa Haraslina i wiem, że Lukas mu polecał przyjście do Cracovii.

Dekadę temu to o Jendrisku mówiło się, że jest wielką nadzieją słowackiej piłki. Gdy miał 20 lat, został królem strzelców rodzimej ekstraklasy. Był większym talentem niż Vestenicky? - Ciężko mi to porównać. Ja z drugiej strony nie byłem w Romie, mając 18 lat. Może jest większym talentem niż ja? Teraz są inne czasy, nastolatkowie szybko mogą wyjechać do wielkich klubów. Mi nic nie uciekło, bo zostałem królem strzelców, grałem w Bundeslidze.

Vestenicky wzmocnił Cracovię, ale zainteresowana nim też była Wisła. - Agent spytał, czy chcę iść do Cracovii i od razu powiedziałem, że chcę. Polska liga jest dobra i staje się coraz lepsza, a Cracovia to trzeci zespół ligi. Wiem, że chciała mnie też Wisła, ale chciałem iść do Cracovii. Pasy walczą teraz o najwyższe miejsca, a Wisła ma teraz inne cele. Słyszałem też, że Wisła ma swoje problemy. Poza tym w Cracovii dobrze radzi sobie Erik Jendrisek - tłumaczy młody napastnik.

Stabilizacja w Gliwicach

Jednym z najlepszych Słowaków występujących dziś w Ekstraklasie jest Ondrej Duda. Dzięki grze w Legii Warszawa 22-letni dziś pomocnik przebił się do dorosłej reprezentacji Słowacji. Teraz jego śladem chce podążyć Martin Bukata. Nowy pomocnik Piasta Gliwice w przeszłości występował z Dudą w MFK Koszyce.

- Bardzo dobrze operuje piłką. To zawodnik, który wie, czego chce. Długo był w Koszycach, dla niego transfer do Piasta to nowy impuls i motywacja. Jestem szczęśliwy, że mój dobry kolega trafił do Polski. Jego największy atut? Technika i gra na małej przestrzeni - ocenia rodaka Duda.

Klub z Koszyc przeżywał ostatnio problemy organizacyjne, więc Bukata chwali sobie transfer do lidera Ekstraklasy: - Wiem, że tutaj dostanę niezbędną stabilizację, bo Piast jest bardzo poukładanym klubem. W Gliwicach można się skupić tylko na graniu w piłkę, a to są warunki, które dają psychiczny spokój. Ale zdaję sobie jednocześnie sprawę, że taka umowa to spory kredyt zaufania, który muszę zacząć spłacać.

Rekord na horyzoncie

Już od dziewięciu lat w Ekstraklasie występuje Pavol Stano. 39-letni obrońca bronił barw Polonii Bytom, Jagiellonii Białystok, Korony Kielce i Podbeskidzie, a od lipca jest zawodnikiem Termaliki. Rozegrał w Ekstraklasie już 229 spotkań, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji obcokrajowców z największą liczbą występów w polskiej lidze. Wyprzedzają go jedynie Wahan Geworgian (237) i Aleksandar Vuković (242). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wynik Serba wyrówna w 36. serii spotkań, a w 37. kolejce zostanie samodzielnym rekordzistą.

Maciej Kmita

Najlepszym Słowakiem w Ekstraklasie jest dziś:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×