Piotr Nowak: Ewoluujemy na boisku

AFP / CHRIS GARDNER / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / / Piotr Nowak
AFP / CHRIS GARDNER / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / / Piotr Nowak

Lechia Gdańsk wygrała z Piastem Gliwice 3:1. W drugiej połowie gospodarze głównie się bronili. - Czerwona kartka dużo zmieniła, ale taka jest piłka nożna. Musimy zwracać na to uwagę i być mądrzy - powiedział Piotr Nowak.

Gdańszczanie wygrali drugi mecz z rzędu. - Na pewno bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. W pierwszej połowie graliśmy fantastycznie i mieliśmy kilka okazji do strzelenia bramek. Defensywa grała bardzo dobrze. Czerwona kartka dużo zmieniła, ale taka jest piłka nożna. Musimy zwracać na to uwagę i być mądrzy. Zespół wytrzymał napięcie, do tego wiele wniosły nasze zmiany. Trzeci gol był już wisienką na torcie. Zasłużyliśmy na zwycięstwo - powiedział Piotr Nowak.

W sobotę nie mogli zagrać Sławomir Peszko i Sebastian Mila. Wobec tego gdańszczanie wystąpili w bardzo ofensywnym zestawieniu. - Od początku gramy odważnie i wypracowujemy sobie sytuacje. Obaj nie byli w zespole, ale to bardzo ważni zawodnicy. Nasza gra się zazębia. Po czerwonej kartce musieliśmy się już cofnąć - dodał.

- Pomału piłkarze zaczynają wierzyć w to o co chodzi w naszym systemie. Musi być on płynny. Boczni piłkarze muszą wchodzić do środka, otwierają się korytarze i cieszę się, że wygraliśmy. Było to ciężkie spotkanie. My ewoluujemy na boisku i zawodnicy nie patrzą tylko na to, co narysował trener. Znaleźliśmy wspólny język i następnego dnia wracamy do pracy - stwierdził Nowak.

Przedwcześnie mecz zakończył Milos Krasić. - W przerwie staraliśmy się zwrócić uwagę na to, by nie złapać kolejnych kartek. Nie mogę mieć żalu do Milosa. Chciał jak najlepiej, nie jest pierwszym, nie jest ostatnim piłkarzem, który zszedł przedwcześnie z boiska. Musimy grać mądrze, z głową redukować zagrożenie - zauważył trener Lechii.

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)