Dyrektor Euro 2016: Możliwe mecze bez kibiców

Terroryści zabili już w Paryżu 130 osób, mogą zaatakować na Euro 2016. - Możemy grać mecze bez kibiców - mówi dyrektor turnieju Martin Kallen. - To będzie gwóźdź do trumny - komentuje Andrzej Kruczyński, szef bezpieczeństwa Euro 2012.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
FRANCK FIFE / AFP / FRANCK FIFE / AFP

Ta szokująca wypowiedź Kallena, dyrektora Euro 2016 pojawiła się w BBC. - Jeśli będzie zagrożone bezpieczeństwo, wówczas będziemy musieli grać mecze bez kibiców. Możliwe jest również, że mecze będą przekładane - mówi. - Dzisiaj nie ma jednak żadnych znaków zagrożenia ekstremistami - stara się uspokoić.

Terroryści już nieraz pokazali jednak, że są bezwzględni i przede wszystkim nieobliczalni. UEFA pracuje teraz nad planem jak najlepiej zabezpieczyć turniej. Listopadowe wydarzenia z Paryża rzuciły zupełnie nowe światło na kwestię ochrony.

Przypomnijmy. Terroryści zaatakowali w kilku miejscach Paryża, zabili w sumie 130 osób, wiele ranili. Wybuchy bomb było słychać w trakcie meczu towarzyskiego Niemcy - Francja na stadionie Stade de France w Saint-Denis. Na ten obiekt jeden z zamachowców też próbował się dostać, ale mu się do nie udało.

Po tych wydarzeniach Francja okryła się żałobą i strachem, a Europa wpadła w panikę. Kilka dni później odwołano towarzyskie mecze Niemcy - Holandia i Belgia - Hiszpania. W Belgii nie odbyły się też niektóre mecze ligowe.

Tego, że mecze Euro 2016 rozgrywane byłyby bez udziału kibiców nie wyobraża sobie Andrzej Kruczyński. To były komandos, szef bezpieczeństwa Stadionu Narodowego, również w trakcie Euro 2012.

- To jest raczej niemożliwe, byłoby zaprzeczeniem czegokolwiek. Mecz bez kibiców nie będzie wygraną terrorystów, tylko porażką organizatorów. I gwoździem do trumny. Nie wyobrażam sobie tego - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.

Jak dodaje, wydarzenia na Stade de France pokazały, że "może być niemiło i bardzo nieprzyjemnie". - I pod tym kątem trzeba się przygotować. Po to są procedury, po sprawdza się stadiony, żeby mieć gwarancję, że wszystko jest w porządku.

Kruczyński zaleca też dyskrecję w działaniach służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Tak w trakcie mistrzostw, jak i przed turniejem. Nie rozumie, dlaczego dyrektor turnieju mówi teraz o meczach bez fanów. I podsyca napięcie.

- Chyba komuś za dużo się wymsknęło. Nie wiem czemu takie słowa mają służyć. Może żeby kogoś zmobilizować, ale generalnie nie rzuca się takich stwierdzeń publicznie - mówi.

Do mistrzostw Europy pozostało 100 dni. Paryski Stade de France będzie miejscem otwarcia mistrzostw, a 16 czerwca w meczu z Niemcami zagra tam polska drużyna.

Rozmawiał Jacek Stańczyk

Zobacz wideo: Rozpoczęła się piłkarska wojna


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×