Bundesliga: Sensacja w Monachium. Bayern przegrał z 1. FSV Mainz 05!

PAP/EPA / PAP/EPA/PETER KNEFFEL / PAP/EPA/PETER KNEFFEL
PAP/EPA / PAP/EPA/PETER KNEFFEL / PAP/EPA/PETER KNEFFEL

Bayern Monachium przegrał pierwszy mecz od 5 grudnia ubiegłego roku. Wówczas mistrzów Niemiec 3:1 pokonała Borussia Moenchengladbach. W środę receptę znalazło 1. FSV Mainz 05, które wygrało 2:1.

Mecz ligowy w środku tygodnia wypadł wyjątkowo niefartownie. Wszystko ze względu na sobotni hit. W weekend przyjdzie Bayernowi podejmować Borussię Dortmund. Wstrzemięźliwość przed klasykiem widać było już po składzie Bawarczyków. Pep Guardiola zdecydował się dać odpocząć Thomasowi Muellerowi, Douglasowi Coscie czy Philippowi Lahmowi. Strata oczywiście była, ale trudno mówić o problemach, kiedy ubytek łata zawodnik taki jak Franck Ribery.

Odpoczynek lidera wykorzystać próbowali piłkarze Mainz. Wystarczyła jedna skutecznie wyprowadzona kontra, by sforsować osłabioną obronę Bayernu. Z prawej strony wzdłuż bramki zagrywał Giulio Donati, a piłki nie sięgnął Yunus Malli. Na szczęście dla gości akcję zamykał Jairo Samperio.

Drugą połowę drużyna przyjezdna również rozpoczęła dobrze. Guardiola szybko ogłosił jednak koniec balu. Wpuścił Muellera i mistrzowie Niemiec w zaledwie minutę przeprowadzili dwie groźne akcje. Wreszcie do siatki trafił Arjen Robben. Holender uderzył mocno po ziemi zza pola karnego, przypominając wszystkim "who is who". Gospodarze cały czas napierali. Pod bramką Lorisa Kariusa było naprawdę gorąco, ale zespół z Moguncji bronił się bardzo mądrze.

Mimo dużego nacisku Bawarczyków, Mainz dało radę sprawić wielka sensację. W końcówce spotkania Julian Baumgartlinger ograł Arturo Vidala i podał do Jhona Cordoby. Ten zaś oddał strzał tuż przy słupku, a Manuel Neuer skapitulował po raz drugi.

Po zakończeniu spotkania na Allianz Arenie z pewnością wzrośnie presja. Borussia swój mecz wygrała, jeśli uda jej się pokonać także Bayern - strata do monachijczyków wyniesie ledwie dwa punkty. Byłby to wielki cios dla Roberta Lewandowskiego i jego kolegów. Jeszcze kilka tygodni temu nikt nie brałby pod uwagę innego scenariusza niż czwarte mistrzostwo Niemiec z rzędu. Teraz - gdy sytuacja w linii obrony jest katastrofalna, a przewaga topnieje - utrata mistrzostwa zaczyna przybierać realne kształty.

Bayern Monachium - 1.FSV Mainz 1:2 (0:1)
0:1 - Jairo Samperio 26'
1:1 - Arjen Robben 65'
1:2 - Jhon Cordoba 86'

Składy:

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Rafinha, Medhi Benatia, David Alaba, Juan Bernat - Arturo Vidal - Kingsley Coman (51' Thomas Mueller), Arjen Robben, Thiago Alcantara (60' Douglas Costa), Franck Ribery - Robert Lewandowski.

1. FSV Mainz 05: Loris Karius - Leon Balogun, Niko Bungert (46' Danny Latza), Alexander Hack - Giulio Donati (73' Daniel Brosinski), Julian Baumgartlinger, Fabian Frei, Gaetan Bussmann - Christian Clemens, Jairo Samperio - Yunus Malli (60' Jhon Cordoba).

Żółte kartki: Rafinha 50' (Bayern), Balogun 62', Bussmann 84' (Mainz).

Sędzia: Sascha Stegemann (Niederkassel).

Widzów: 75000.

Mateusz Karoń

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: zaskakująca bramka w Niemczech

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (10)
andi111
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
polegl bo lewy nic nie gral !!!!!!!!!!!!! 
avatar
AntyFarsa
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
i bardzo dobrze! głardiola to kutalonski sabotazysta! tylko szafot mu sie nalezy! 
avatar
ikar
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
bla bla, bla, Mafia postanowiła poobstawiac w ciagu tygodnia, spójrzcie na wyniki innych lig 
PatrykZG
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robben wraca i wszystko jasne. 
avatar
Tamaroon
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze że 1. FSV Mainz 05 wygrał, a bayern przegrał.