GKS Katowice stawia na wychowanków. "Chcemy dać szansę"

Czterech wychowanków Akademii Piłkarskiej "Młoda GieKSa" zostało włączonych do pierwszego zespołu GKS-u Katowice. - Chcemy dać szansę, pozwolić na to, by drużyna rosła wspólnie bez ciągłych roszad - przyznał trener Jerzy Brzęczek.

Od początku okresu przygotowawczego Oskar Stanik, Remigiusz Curyło, Adam Kostępski i Paweł Juraszczyk trenowali z pierwszą drużyną. Młodzi zawodnicy (najstarszy z nich ma 19 lat, najmłodszy 17) pokazywali się z dobrej strony i ambitnie walczyli o to, by na wiosnę nadal trenować z I-ligową drużyną.

Sztab szkoleniowy zdecydował włączyć się całą czwórkę do pierwszego zespołu, lecz droga do debiutu na zapleczu Ekstraklasy jest długa. - Wiadomo, że na razie głównie będą ogrywani w drugim zespole. Kto wie, czy któryś z nich nie otrzyma szansy debiutu w pierwszym zespole już tej wiosny - przyznał menedżer GKS-u Katowice, Dariusz Motała.

GKS Katowice odważnie stawia na młodych zawodników, a w zimowym okienku transferowym nie dokonano zbyt wielu roszad w składzie śląskiego zespołu. - Przede wszystkim chcemy kontynuacji. Chcemy dać szansę, pozwolić na to, by ta drużyna rosła wspólnie bez ciągłych roszad, które nie zawsze pozytywnie wpływają - powiedział trener Jerzy Brzęczek.

- Jeżeli chodzi o ruchy transferowe, to podeszliśmy do tego bardzo spokojnie i nie chcieliśmy robić wielkich zmian. Liczę, że u zawodników, którzy są w drużynie GieKSy i na jesień nie do końca pokazali swoje oblicze, na wiosnę uda się wydobyć maksimum jakie posiadają. To będzie cel nadrzędny - stwierdził Brzęczek.

Komentarze (0)