Górnik Zabrze w tym sezonie spisuje się fatalnie. Po 25 kolejkach 14-krotni mistrzowie Polski zajmują ostatnią pozycję w ligowej tabeli, a w ich grze trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywy. Po przegranej z Lechem Poznań władze klubu postanowiły zakończyć współpracę z Leszek Ojrzyński, pod wodzą którego Górnik odniósł tylko cztery zwycięstwa. Jego następcą został Jan Żurek.
- Mogę powiedzieć, że wszędzie i za wszelką cenę szukam tych pozytywów. Dla mnie bardzo ważny jest uśmiech i koncentracja. Dostałem propozycję poprowadzenia zespołu w bardzo trudnym dla niego momencie i nie mogłem odmówić. Po prostu Górnikowi się nie odmawia. Po rozmowie z zawodnikami musiałem to wszystko przemyśleć, jest bowiem wiele złożonych kwestii związanych z drużyną, ale na to wszystko należy patrzeć z optymizmem, iść cały czas do przodu - stwierdził Żurek.
59-letni szkoleniowiec wcześniej dwukrotnie był szkoleniowcem Górnika Zabrze. Funkcję tę pełnił w 1996 roku, kiedy to prowadził zespół w czterech meczach oraz w latach 1997-2000. Żurek od kilku lat pracuje w Górniku Zabrze jako skaut, a obecnie ma być tymczasowym szkoleniowcem śląskiego klubu. W czwartek odbył pierwsze zajęcia ze swoimi podopiecznymi.
Żurka czeka niezwykle trudne zadanie, gdyż w jego pierwszym meczu w nowej roli rywalem będzie Legia Warszawa, która w środę przegrała na wyjeździe z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 0:3. - Przede wszystkim ja i zespół potrzebujemy spokoju, by się szybko zgrać, by stworzyć dobrze rozumiejący się kolektyw. Oczywiście, w tak szybkim czasie nie da się wszystkiego odmienić. Z każdym można powalczyć, także z Legią. Nie ma zespołów niepokonanych - przyznał trener Górnika Zabrze.
Mecz pomiędzy Legią Warszawa i Górnikiem Zabrze rozegrany zostanie 5 marca, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.
Zobacz wideo: Stanisław Czerczesow: sprezentowaliśmy bramki przeciwnikowi
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.