Fani Arsenalu, którzy zakupili całosezonowe karnety na domowe mecze mają do dyspozycji siedem spotkań pucharowych - zarówno Liga Mistrzów, jak i Puchar Anglii oraz Puchar Ligi. W niedzielę Kanonierzy w Pucharze Anglii podejmą Watford FC i jeśli posiadacze karnetów chcą zobaczyć ten pojedynek, to będą musieli zapłacić. Mowa o 35-70 funtach od osoby (w zależności od klasy karnetu).
To nie podoba się kibicom, którzy nie chcą płacić tak wysokich cen za bilety. Są one najwyższe w całej Premier League. Pojedynek z Szerszeniami pozwala im nagłośnić problem, o który nie tak dawno walczyli fani Liverpoolu FC. The Reds chcieli podnieść cenę wejściówek, ale protesty kibiców sprawiły, że odstąpiono od tego pomysłu.
Jeśli sezonowi posiadacze karnetów nie kupią biletów na mecz z Watford, trafią one do wolnej sprzedaży i każdy będzie mógł go nabyć. Sympatycy londyńczyków, którzy stworzyli cały protest, liczą jednak, że podczas pojedynku z Watford będzie tysiące pustych miejsc, co uzmysłowi działaczom problem, jakim są dla nich wysokie bilety na mecze Arsenalu.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: 62-latek popisuje się umiejętnościami
Źródło: WP SportoweFakty