Rezerwy Lecha walczą o II ligę, na razie bez wsparcia z pierwszej drużyny

W sobotę rezerwy Lecha rozpoczną rundę wiosenną i spróbują powalczyć o awans do II ligi. O sukces będzie jednak bardzo trudno, bo na razie drugi zespół nie może liczyć na wzmocnienia z ekipy Jana Urbana.

Na 14 kolejek przed końcem sezonu III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej podopieczni Ivana Djurdjevicia zajmują 5. miejsce w tabeli, a do liderującego Jaroty Jarocin tracą 9 pkt. Margines błędu będzie zatem minimalny.

Na razie jednak rezerwy mistrza Polski będą musiały sobie radzić wyłącznie własnymi siłami. Powód? Kontuzje w pierwszej drużynie. Problemy zdrowotne mają tam: Marcin Robak, Nicki Bille Nielsen, Szymon Pawłowski, Karol Linetty oraz Kamil Jóźwiak.

- Ledwie udało nam się zebrać osiemnastkę na mecz z Ruchem Chorzów. Do tego mamy teraz bardzo napięty terminarz, bo w środku tygodnia czeka nas jeszcze półfinał Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec - zaznaczył trener Jan Urban.

Na razie sytuacja się nie zmieni i w najbliższych tygodniach rezerwy nie mogą liczyć ma posiłki z ekipy seniorów.

- Po przyszłotygodniowym spotkaniu z Legią rozpocznie się przerwa reprezentacyjna i z klubu wyjedzie praktycznie połowa kadry. Zostanie nas kilku, będziemy mogli sobie najwyżej pograć w karty i czekać na mecz ze Śląskiem Wrocław - stwierdził nieco żartobliwie Urban.

Komentarze (0)