Trener Interu obawia się Napoli

Roberto Mancini zdaje sobie sprawę z tego, iż spotkanie z SSC Napoli może się okazać dla jego podopiecznych być bardzo trudnym. Włoch jest przekonany, iż drużyna z Neapolu jest zespołem własnego boiska i z pewnością zrobi wszystko co w jej mocy, aby pokusić się o niespodziankę.

- Czeka nas skomplikowany mecz. Napoli przystępuje do tego starcia po porażce, ale do gry wracają Lavezzi i Zalayeta. Zespół posiada silną linię pomocy, w której może liczyć na talent Hamsyka. To wspaniały zawodnik, który w najbliższych latach jeszcze się polepszy. U siebie Napoli jest drużyną, której można się obawiać. Musimy być uważni - stwierdził.

Mancini wrócił także pamięcią do środowego spotkania ligowego przeciwko Romie, po którym trwają dyskusje na temat słuszności czerwonej kartki dla Francuza - Phillippe Mexesa. - Obejrzałem jeszcze raz z wielką uwagą mecz przeciwko Romie i w 5. minucie drugiej połowy Burdisso został ukarany żółtą kartką za faul na Perrotcie. Było to dokładnie takie samo wejście, jak to, które kosztowało Mexesa drugą żółtą kartkę. Przy szybkości to normalne, oba faule mogły zostać odgwizdane, ale przy powtórkach widać, że nie były takie oczywiste. Arbiter ocenił obie sytuacje w ten sam sposób. Pierwsza połowa meczu była wyrównana, a jeśli Roma grając przez 25 minut drugiej połowy w przewadze jednego zawodnika i z trzema napastnikami na boisku, powiem, że nie była od nas lepsza - dodał.

Źródło artykułu: