- Niektórzy pytają czy mam plan na Legię, a ja póki co nie mam nawet planu na własny zespół - powiedział zasmucony Jan Urban.
Sytuacja wygląda bardzo poważnie. W sobotę wykluczony jest występ wykartkowanego Marcina Kamińskiego, a także kontuzjowanego Szymona Pawłowskiego oraz wciąż wracającego do pełni sił po długotrwałym urazie Marcina Robaka.
To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. - Nie wiemy co z Łukaszem Trałką i Karolem Linettym. Obaj palą się do gry, co zresztą nie dziwi, ale musimy zobaczyć jak będą wyglądać na treningu. Na razie trudno ocenić szanse na ich występ - dodał trener.
Jest też szeroka grupa piłkarzy, którzy zmagają się z infekcją. - Mam nadzieję, że Paulus Arajuuri i Gergo Lovrencsics swoje już odchorowali. Problemy wciąż jednak mają Abdul Aziz Tetteh i Vladimir Volkov. Nie najlepiej czują się ponadto Jasmin Burić, Kebba Ceesay, Darko Jevtić, Tomasz Kędziora i Dariusz Dudka. Wygląda na to, że do nich też dobiera się jakaś choroba - wyjaśnił Urban.
Na chwilę obecną nie da się więc przewidzieć składu Kolejorza na sobotni szlagier. Wiele decyzji personalnych zapadnie tuż przed spotkaniem.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: piękny gest piłkarzy Barcelony
Źródło: WP SportoweFakty