Jan Żurek: Zespół mnie nie zawiódł, ale są rzeczy, nad którymi trzeba pracować

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Bartłomiej Zborowski /
PAP / Bartłomiej Zborowski /
zdjęcie autora artykułu

W meczu 28. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował bezbramkowo na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Punkt zdobyty przez Ślązaków nie poprawił ich sytuacji w ligowej tabeli. - Zespół mnie nie zawiódł - przyznał trener Jan Żurek.

W tym artykule dowiesz się o:

Górnik Zabrze przed meczem w Bielsku-Białej miał 7 punktów straty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Ślązacy zapowiadali, że z Podbeskidziem chcą odnieść pierwsze w tym roku zwycięstwo i zrobić krok w kierunku utrzymania. Zabrzanie nie zdołali jednak zrealizować celu, choć byli blisko zdobycia gola na wagę zwycięstwa.

Doskonałą sytuację na strzelenie bramki zmarnował Jose Kante, który w Górniku był jednym z dwóch napastników. W ataku wspierał go Łukasz Madej. 33-latka w końcówce zastąpił Maciej Korzym. - Mieliśmy swój plan na to spotkanie. Szkoda, że nie udało nam się wygrać. Żałujemy przede wszystkim sytuacji Josego Kante, który co prawda rozegrał niezły mecz, ale miał piłkę meczową, którą wystarczyło tylko zmieścić w siatce. Wtedy byśmy wygrali - powiedział trener Górnika, Jan Żurek.

Dla 59-szkoleniowca był to trzeci mecz w roli trenera Górnika Zabrze. Ślązacy pod wodzą Żurka zdobyli dwa punkty, ale wciąż pozostają bez zwycięstwa w tym roku. W dodatku słabo grają w ofensywie. Był to piąty mecz w tej rundzie, w którym zabrzanie nie zdobyli bramki.

W grze Górnika widać progres, ale wciąż brakuje skuteczności. - Na pewno zespół mnie nie zawiódł, ale były momenty, nad którymi trzeba jeszcze popracować. Czekaliśmy na sytuację, która się pojawiła i to wyjątkowo dobra. Szkoda, że nie udało się jej wykorzystać - żałował szkoleniowiec zabrzańskiego klubu.

Zobacz wideo: Brązowa era Piotra Liska

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)