Selekcja jeszcze trwa, Adam Nawałka poluźnił wymagania: Brak występów w klubach nie musi być problemem
Adam Nawałka czeka w Poznaniu na zawodników, których powołał na dwa najbliższe mecze reprezentacji Polski. Jak podkreślił, choć czasu do Euro 2016 jest już bardzo mało, selekcja nadal się nie zakończyła.
- Przed nikim nie zamykam drzwi do kadry. Nie zamierzam też narzekać na to, że goni nas czas. Musimy sobie poradzić w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy. Przygotowania organizacyjne do mistrzostw mamy praktycznie zakończone, a w pojedynkach z Serbią i Finlandią położymy duży nacisk na doskonalenie organizacji gry - powiedział Adam Nawałka.
Selekcjoner podkreślił, że regularne występy w klubie wcale nie są wymogiem niezbędnym, by dany piłkarz otrzymał powołanie. - Skład mamy stabilny, oparty w dużej mierze na zawodnikach, którzy występowali w eliminacjach. Oni już się sprawdzili w trudnych warunkach, dlatego niektórych teraz nie ma. Mam tu na myśli Łukasza Szukałę, Thiago Cionka, Sebastiana Milę czy Sławomira Peszkę. To są piłkarze, którzy doskonale wiedzą jak funkcjonuje reprezentacja, utrzymuję z nimi zresztą stały kontakt i nie sądzę, bym musiał stosować dodatkowe zabiegi socjotechniczne. Drobne problemy w klubach nie muszą mieć żadnego przełożenia na sytuację w kadrze.
Wiele ważnych decyzji zapadnie właśnie w spotkaniach z Serbią i Finlandią. - Temu służy najbliższe zgrupowanie. Będziemy testować pewne rozwiązania w kontekście ostatecznych powołań na mistrzostwa Europy. Mam nadzieję, że wtedy sytuacja zdrowotna będzie dobra, a ja będę mieć ból głowy - zakończył.
Zobacz wideo: Michał Pazdan: Jesteśmy zadowoleni nie tylko z wyniku