Premier League: Liverpool FC przegrał wygrany mecz!

Liverpool wygrywał z Southampton już 2:0, ale ostatecznie przegrał 2:3. Święci w drugiej połowie byli dużo lepszym zespołem i to oni zgarnęli trzy punkty.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
East News

Dość niespodziewanie tylko na ławce rezerwowych Liverpoolu FC usiadł Jordan Henderson i wobec pauzy za kartki Jamesa Milnera kapitanem The Reds został Jon Flanagan.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gości. Nieco po pierwszym kwadransie Adam Lallana rozciągnął akcję na lewą stronę, gdzie piłkę otrzymał Philippe Coutinho. Rozgrywający swój setny mecz w Premier League Brazylijczyk popędził z futbolówką kilkadziesiąt metrów, a następnie oddał kapitalny strzał z 25 metrów. Fraser Forster był bez szans.

Ledwie pięć minut później było już 2:0. To była perfekcyjna kontra w wykonaniu Liverpoolu, w której uczestniczyli tylko Divock Origi oraz Daniel Sturridge. Pierwszy z nich podał do Sturridge'a, który zamarkował strzał, a po chwili uderzył już nie do obrony dla Forstera.

Kilka chwil później powinno być 3:0. Goście przeprowadzili kapitalną akcję, po której Joe Allen znalazł się oko w oko z bramkarzem, ale ten był górą. Walijczyk ostatecznie trafił do siatki rywali kilka minut później, lecz sędzia liniowy dopatrzył się spalonego Mamadou Sakho, który stał na linii strzału, ale czy na pewno Francuz "spalił"? To była kontrowersyjna sytuacja.

W przerwie obaj menedżerowie dokonali zmiany, które miały później swoje konsekwencje. Najpierw wprowadzony Martin Skrtel spowodował rzut karny, który na gola nie zamienił inny zmiennik - Sadio Mane. Jego strzał z "jedenastki" bardzo ładnie obronił Mignolet.

Mane zrehabilitował się w 64. minucie. Southampton odebrało piłkę LFC na połowie rywali. Graziano Pelle dograł do Mane, który zwiódł Sakho i pokonał strzałem z lewej nogi Simona Mignoleta.

Southampton nadal atakowało i szukało drugiej, wyrównującej bramki. Udało się to siedem minut przed końcem meczu. Pelle zgrał futbolówkę do Longa, który z powrotem odegrał mu piłkę. Włoch z linii pola karnego uderzył w same okienko bramki LFC.

180 sekund później gospodarze zadali trzeci cios. Po kolejnym błędzie The Reds Pelle podał do Mane, który płaskim strzałem zapewnił Southampton zwycięstwo 3:2.

Liverpool w pierwszej połowie grał bardzo dobrze, ale Southampton w drugiej odsłonie wrzuciło piąty bieg i ze stanu 0:2 potrafiło wygrać mecz.

Southampton - Liverpool FC 3:2 (0:2)
0:1 - Philippe Coutinho 17'
0:2 - Daniel Stturidge 22'
1:2 - Sadio Mane 64'
2:2 - Graziano Pelle 83'
3:2 - Sadio Mane 86'

W 50. minucie Saido Mane nie wykorzystał rzutu karnego (Mignolet obronił).

Składy:

Southampton: Fraser Forster - Cuco Martina, Virgil van Dijk, Jose Fonte, Ryan Bertrand, Steven Davies, Oriol Romeu (69' James Ward-Prowse), Jordy Clasie (46' Victor Wanyama), Dusan Tadić (46' Sadio Mane), Shane Long, Graziano Pelle.

Liverpool: Simon Mignolet - Nathaniel Clyne, Dejan Lovren (46' Martin Skrtel), Mamadou Sakho, Jon Flanagan, Adam Lallana, Joe Allen (88' Oluwaseyi Ojo), Emre Can, Philippe Coutinho, Daniel Sturridge (69' Christian Benteke), Divock Origi.

Żółte kartki: Sadio Mane (Southampton) oraz Dejan Lovren, Emre Can, Martin Skrtel (Liverpool).

Sędzia: Roger East.

***

W drugim spotkaniu rozgrywanym o tej samej godzinie Newcastle United zremisowało w derbach północno-wschodniej Anglii z Sunderlandem 1:1. To zły wynik zarówno dla Srok, jak i Czarnych Kotów, ponieważ obie drużyny znajdują się w strefie spadkowej.

Newcastle United - Sunderland 1:1 (0:1)
0:1 - Jermain Defoe 44'
1:1 - Aleksandar Mitrovic 83'

Zobacz wideo: Justyna Święty: Miałam ambicje na wyższe miejsce, ale...
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×