Sobotni mecz będzie już 32. starciem Polski z Finlandią w historii, a częściej Biało-Czerwoni rywalizowali tylko z Rumunią (34). Po raz ostatni mierzyliśmy się z Huuhkajat w 2010 roku. Dla Hansa Backego mecz z Polską będzie debiutem w oficjalnym terminie FIFA.
- Cieszę się, że mogę się z wami zmierzyć. Polska jest w tym momencie bardzo silna. Co do mojej drużyny, to w sobotnim spotkaniu uzyskam wiele odpowiedzi. Chcemy się lepiej przygotować do eliminacji. Cieszę się, że na treningach mogłem pokazać zawodnikom, o co mi chodzi - mówi Fin, który prowadzi swoją drużynę dopiero od 1 stycznia.
W zespole Backego jest dwóch zawodników, którzy doskonale znają polską Ekstraklasę: Paulus Arajuuri z Lecha Poznań i Kasper Hamalainen z Legii Warszawa. Pierwszy gra nad Wisłą od stycznia 2014 roku, a drugi rok dłużej.
- Jeszcze nie rozmawiałem z Kasperem i Paulusem na temat Polski. Oczywiste jest, że analizowaliśmy szczegółowo ostatnie mecze Polaków. W każdym z czterech poprzednich meczów, w drużynie wprowadzani byli nowi zawodnicy i grali na bardzo dobrym poziomie. Co do pierwszej jedenastki to mam jeszcze kilka wątpliwości. Naszym celem jest w tym momencie stabilizacja - mówi Backe.
Fiński selekcjoner z uznaniem wypowiada się o reprezentantach Polski: - Macie wielu bardzo dobrych piłkarzy. Jest Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki, Jakub Błaszczykowski czy Arkadiusz Milik. Ja osobiście uważam, że Lewandowski z Milikiem to kombinacja idealna.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Lewandowska dba nie tylko o Roberta. Także o jego kolegę z kadry