Serbowie mają nie trzy - jak nasi reprezentanci - a aż sześć dni przerwy przed kolejnym pojedynkiem, dlatego nie musieli się nigdzie spieszyć. Kolejne spotkanie z ich udziałem zaplanowano dopiero na wtorek (zmierzą się wtedy na wyjeździe z Estonią).
Po środowej potyczce drużyna Radovana Curcicia pozostała w stolicy Wielkopolski przez niemal trzy doby. W czwartek trenowała na obiektach przy Inea Stadionie, zaś później przeniosła się na Drogę Dębińską, gdzie boisk użyczyła jej Warta.
Ostatnie zajęcia w Poznaniu kadra Serbii odbyła w sobotę o godz. 11.00. Następnie - po obiedzie - wyleciała z lotniska Ławica do Estonii.
Co ciekawe, zieloni udostępnili Serbom swoje obiekty bezpłatnie. Ci natomiast podpisali koszulki, które lider III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej wystawi na licytację. Dochód z akcji zostanie przekazany potrzebującym.
Zobacz wideo: Dariusz Szpakowski: Cruyff był kwintesencją tego, co najlepsze w futbolu
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.