Z Niecieczy do wielkiej piłki. Artem Putiwcew może jechać na Euro 2016

Newspix / Michał Stawowiak / MICHAŁ STAWOWIAK/FOKUSMEDIA/NEWSPIX.PL
Newspix / Michał Stawowiak / MICHAŁ STAWOWIAK/FOKUSMEDIA/NEWSPIX.PL

Termalica Bruk-Bet Nieciecza ma już pierwszego reprezentanta w historii. Niebawem może też mieć ambasadora podczas wielkiego turnieju. Artema Putiwcewa od Euro 2016 dzieli jednak kilka kroków. Wszystkie musi wykonać sam.

Do Ekstraklasy trafił za darmo. Zimą Termalica wykorzystała kłopoty finansowe Metalista Charków, podpisując z nim kontrakt na dwa i pół roku. Wówczas nikt nie spodziewał się, że Putiwcew zajdzie tak daleko. Ba, zdziwieni są nawet Ukraińcy. - To dla nas spora zagadka. Nie rozumiemy ostatniego powołania. Na podobne pytanie selekcjoner Mychajło Fomenko nie potrafił znaleźć jasnej odpowiedzi. Tłumaczył się brakami kadrowymi. Właśnie dlatego powołał Putiwcewa oraz występującego w lidze greckiej Jewhena Selina - tłumaczy tamtejszy dziennikarz, Ołeksandr Pauk.

Zaskoczony nominacją był również zawodnik. O szansie dowiedział się od kolegów. Początkowo myślał, że żartują. Później zajrzał do Internetu i natychmiast spakował walizki. Wcześniej reprezentował kraj, lecz wyłącznie na szczeblu młodzieżowym. Dorosła piłka zwyczajnie go przerasta.

Mimo wszystko mecz przeciwko reprezentacji Cypru wyszedł Putiwcewowi całkiem nieźle. Pokazał, że potrafi być solidnym graczem, choć rywale nie napierali zbyt mocno. - Do 70. minuty czułem się dobrze. Potem brakowało sił - przyznał po zakończeniu spotkania

Ma braki

- Kiedy jeszcze występował w Metaliście, był tylko średnim obrońcą. Stamtąd nigdy nie trafiłby do kadry. Ludzie nadal są zdziwieni. Nie wiemy, dlaczego zagrał Putiwcew, a nie Selin. Podejrzewamy, że w Termalice prezentował siędobrze - mówi nam inny przedstawiciel prasy z Ukrainy, Vadim Skiczko.

Zdumienie potęgują również braki piłkarza Termaliki. - To przede wszystkim sprawy taktyczne, często popełnia błędy w ustawieniu. Trzeba natomiast przyznać, że gra bardzo pewnie. Jest solidny i uniwersalny. Ukraińcy próbują go na lewej obronie, choć nominalnie powinien występować w środku. Mnie się ten piłkarz podoba. Z pewnością dodaje jakości Termalice i polskiej lidze. Czy to format reprezentacyjny? Trudno powiedzieć, widocznie ich selekcjoner coś w nim zauważył. Możliwość gry na kilku pozycjach przemawia na jego korzyść. Bardzo bym chciał zobaczyć go podczas mistrzostw Europy - uważa ekspert nc+, Krzysztof Przytuła.

Do mistrzostw się wyrobi?

O wyjazd do Francji będzie jednak trudno. Ukraińska kadra jest jak zamknięty krąg. - Fomenko ma "swoich" graczy. Obraca się wokół szesnastu ludzi. Tym razem nie mógł skorzystać z Jewhena Chaczeridiego i Jarosława Rakickiego. Piłkarze Dynama Kijów oraz Szachtara Donieck są pierwszym wyborem. Wiele zależy zatem od zdrowia pozostałych - dodaje Skiczko.

Optymistą nie jest również Pauk. - Nie obyło się bez "ślizgawek", co nie przystoi piłkarzowi zaawansowanemu wiekowo. Z Cypryjczykami momentami radził sobie słabo, więc piłkarzy klasy Roberta Lewandowskiego czy Thomasa Muellera nie zatrzyma. Potrzebuje dwóch, trzech dotknięć piłki, by podjąć decyzję. Oczywiście, pod wpływem powołania przeobraża się w solidnego gracza. To cenna cecha. Żeby wystąpić na Euro 2016, trzeba być po prostu lepszym - twierdzi.

Francuski turniej nie stoi przed Putiwcewem otworem. Wyjazd wydaje się całkiem realny, choć wątpliwości jest sporo. Gracz Termaliki musi utrzymać wysoką formę, choć i to niczego nie gwarantuje.

[b]Mateusz Karoń

[/b]

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: nienaganna technika kolegi Lewandowskiego

Komentarze (0)