Śląsk Wrocław ma nowy cel

Pod wodzą Mariusza Rumaka Śląsk wyraźnie odżył, a w piątek sprawił sporą niespodziankę, pokonując w Poznaniu Lecha. Teraz wrocławianie mają nowy cel.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Powinniśmy wygrać wyżej niż 1:0. Byliśmy drużyną lepszą, od początku narzuciliśmy Lechowi swoje warunki. Po bramce trochę się cofnęliśmy, ale pod względem taktycznym zagraliśmy idealnie. Każdy wiedział co ma robić i to przyniosło skutek w postaci trzech punktów na boisku mistrza Polski. Dzięki temu złapaliśmy oddech, czekamy już na kolejne mecze - powiedział Piotr Celeban.

Lech broni tytułu, ale w starciu ze Śląskiem był zaskakująco bezradny. - Nie interesuje mnie rywal, a moja drużyna i to co ona gra. Myślę, że w piątek w stu procentach wypełniliśmy to, co trenowaliśmy przez ostanie dwa tygodnie. Nadal jednak walczymy o uniknięcie spadku i musimy tę dobrą dyspozycję podtrzymać - dodał stoper wrocławian.

Coraz większe piętno na drużynie Śląska odciska Mariusz Rumak. - Dużo pracowaliśmy nad taktyką i stałymi fragmentami, a efekty już są widoczne. Wciąż jednak musimy poprawiać skuteczność. Ona nam jeszcze nie wychodzi, a grając na wyjeździe trzeba wykorzystywać okazje, żeby potem nie żałować straty bramki np. w 90. minucie.

Pod wodzą nowego szkoleniowca wrocławianie wywalczyli pięć oczek w trzech spotkaniach. Jak oceniają ten dorobek? - Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej się znajdujemy, jest spory niedosyt. Nic z tym już jednak nie zrobimy, a są też pozytywy, bo w dwóch ostatnich pojedynkach nie straciliśmy gola. Teraz chcemy pokonać Cracovię, a potem wygrać grupę spadkową. To nasz cel, bo taki klub jak Śląsk nie zasługuje, by walczyć o utrzymanie - oznajmił.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×