Piotr Reiss jest oskarżony o udział w aferze korupcyjnej i handlowanie meczami poznańskiej drużyny w sezonie 2003/2004. Lechita częściowo przyznał się do postawionych zarzutów, choć zaprzecza, że kiedykolwiek sprzedał mecz.
We wtorek niespełna 37-letni piłkarz spotkał się z zarządem i miał wyjaśnić całą sytuację. Reiss przeprosił klub i kibiców za całe zamieszanie, lecz nie mógł zdradzić szczegółów, z powodu tajności śledztwa. Zarząd przyjął przeprosiny, ale do końca postępowania i wyjaśnienia całej sprawy, lechita zostanie zawieszony. Zawodnik zgodził się na takie rozwiązanie.
Oświadczenie zarządu KKS Lech Poznań S.A. i Piotra Reissa:
Zarząd KKS Lech Poznań S.A. i Piotr Reiss informują, że w dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie mające na celu wyjaśnienie sytuacji powstałej w wyniku postawienia Piotrowi Reissowi zarzutów korupcyjnych. Piotr Reiss przeprosił klub i Kibiców w związku z tym, że jego zachowanie naraziło dobre imię Lecha Poznań. Piotr Reiss wyraził wolę pełnej współpracy z klubem i wymiarem sprawiedliwości, jednakże do czasu zakończenia czynności prokuratorskich zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, nie może udzielić Kibicom i opinii publicznej szczegółowych wyjaśnień.
Zarząd KKS Lech Poznań S.A. przyjął przeprosiny Piotra Reissa, ustalił jednak, że do końca postępowania prowadzonego przez wymiar sprawiedliwości będzie on zawieszony w prawach zawodnika KKS Lech Poznań S.A., na co Piotr Reiss wyraził zgodę.
Klub, Kibice i społeczność Wielkopolski stanowią jedną wielką rodzinę Lecha Poznań. Jest to nasza wspólna wartość, dlatego żadne zdarzenia nie mogą rozbić naszej wspólnoty. Jako rodzina musimy i chcemy pomóc Piotrowi w tych ciężkich chwilach. Jako rodzina musimy się zjednoczyć, pracować z jeszcze większą determinacją, aby to co do tej pory wspólnie osiągnęliśmy nie zostało zmarnowane.
Zarząd KKS Lech Poznań S.A.
Piotr Reiss
Oświadczenie Piotra Reissa:
W ostatnich dniach wydarzyło się w moim życiu wiele niespodziewanych i dramatycznych wydarzeń. Wiem jednak, że wobec nadrzędnego dobra Lecha Poznań mój osobisty dramat nie ma obecnie żadnego znaczenia. Za zaistniałą sytuację w pierwszej kolejności muszę przeprosić żonę, dzieci i moich najbliższych.
W tym trudnym dla mnie czasie spotkałem się z wieloma wyrazami sympatii, współczucia i gestami wsparcia, także ze strony kibiców Lecha Poznań. Serdecznie za to dziękuję, nigdy o tych gestach nie zapomnę.
To właśnie z tego powodu przede wszystkim kibicom winny jestem słowa wyjaśnienia. Całe moje sportowe życie to Lech Poznań. Temu klubowi oddałem najlepsze lata mojej piłkarskiej kariery, to w tym klubie chciałem zakończyć swoją sportową karierę - zakończyć w sposób godny, z medalem drużynowego Mistrza Polski na szyi. Nigdy poważnie nie brałem pod uwagę możliwości reprezentowania innego polskiego klubu. Fani Lecha dobrze o tym wiedzą i dlatego zawsze odczuwałem ogromne wsparcie tych najwspanialszych polskich kibiców, zawsze też czułem się częścią wielkiej rodziny Lecha Poznań. Rodziny, której częścią nadal się czuję i której członkiem nadal chcę pozostać.
Wiem, że w obecnej sytuacji może trudno w to uwierzyć, ale zapewniam wszystkich kibiców Lecha Poznań, że w ciągu całej mojej kariery z pełnym oddaniem i sercem broniłem barw mojego klubu i nigdy nie chciałem zrobić nic, co stałoby w sprzeczności z jego dobrem i co mogłoby przynieść klubowi jakąkolwiek szkodę. Jestem w tym trudniejszej sytuacji, że z uwagi na rygory postępowania karnego nie mogę przedstawić ani treści postawionych mi zarzutów, ani treści złożonych przeze mnie wyjaśnień. Muszę jednak zaznaczyć, że wbrew informacjom medialnym, nigdy nie przyznałem się do sprzedania meczu Lecha Poznań.
Pragnę gorąco przeprosić wszystkich kibiców Lecha Poznań, władze klubu, sponsorów, kolegów z zespołu, sztab szkoleniowy oraz wszystkich młodych zawodników reprezentujących barwy Kolejorza. Pragnę Was przeprosić za wszystko. Czuję się za to moralnie odpowiedzialny.
Zdaję sobie sprawę, że w chwili obecnej w świetle dotychczasowych informacji medialnych macie prawo mieć wątpliwości co do moralnej oceny mojej osoby. Jeżeli mogę Was o coś prosić, proszę o jedno - z ostatecznymi ocenami wstrzymajcie się do czasu, aż prawomocny wyrok wyda w mojej sprawie sąd. Ośmielam się prosić Was o cierpliwość i uszanowanie domniemania mojej niewinności.
Oświadczam jednocześnie, że wyrażam zgodę na pokazywanie mojej postaci i twarzy bez żadnych przesłon, jak i na podawanie pełnego brzmienia mojego nazwiska.