W 53-letniej historii Bundesligi miał miejsce tylko jeden sezon, w którym Werder nie grał w elicie. Miało to miejsce w 1980 i 1981 roku, zatem bremeńczycy występują na najwyższym szczeblu od 35 lat. W minionych edycjach kilka razy byli zagrożeni degradacją, choć nie w takim stopniu jak Hamburger SV.
Tym razem położeniu Werderu jest bardzo trudne. Na pięć kolejek przed końcem sezonu wyprzedzają tylko Eintracht Frankfurt o punkt oraz Hannover 96 o 10 "oczek". Gdyby rozgrywki kończyły się teraz, Werder musiałby rywalizować w barażach z trzecim zespołem 2. Bundesligi.
- Oczywiście dyskusja na temat trenera się pojawia jak we wszystkich klubach, ale Viktor zostaje naszym trenerem - zapewnił po meczu z FC Augsburg dyrektor sportowy Thomas Eichin. - Nie ma powodów do paniki, jeszcze nie spadliśmy i nie tracimy wiary - dodał działacz czterokrotnego mistrza Niemiec.
Viktor Skripnik, który objął zespół w październiku 2014 roku, poprowadzi Werder w pozostałych pojedynkach z VfL Wolfsburg (D), HSV (W), VfB Stuttgart (D), 1.FC Koeln (W) i Eintrachtem Frankfurt (D). Niewykluczone, że dopiero ten ostatni pojedynek zadecyduje o tym, czy bremeńczycy pozostaną w elicie i unikną barażów.
Zobacz wideo: Piłkarze Podbeskidzia: To jest tak pokręcone...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.