Bundesliga: Klasa Huntelaara, Piszczek na ławce

Derby Westfalii nierozstrzygnięte. Trener Thomas Tuchel wystawił na mecz z Schalke rezerwowy skład. Łukasz Piszczek obejrzał całe spotkanie z ławki.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
PAP/EPA / Bernd Thissen

Oprócz niego znaleźli się tam między innymi Marco Reus, Pierre-Emerick Aubameyang czy Henrich Mchitarjan. Mimo to Borussia i tak przeważała. To goście atakowali groźniej i płynniej. W pierwszej połowie wyróżniał się zwłaszcza Christian Pulisić.

17-letni pomocnik, który przed kilkoma dniami zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Stanów Zjednoczonych, przeprowadził trzy błyskotliwe akcje na skrzydle. Dwa razy dogrywał kolegom, ale piłkę w ostatniej chwili wybijali obrońcy Schalke. W 25 minucie nikt z defensywy rywala nie zdołał go już powstrzymać, Pulisić znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale uderzył tuż obok dłuższego słupka. Była to najlepsza okazja gości na zdobycie bramki przed przerwą.

Gospodarze atakowali sporadycznie i często tracili piłkę w prostych sytuacjach. To jednak oni powinni cieszyć się z prowadzenia. Zza pola karnego z prostego podbicia uderzył Leroy Sane. Piłka odbiła się jednak od słupka.

Po przerwie Tuchel wpuścił na boisko Mchitarjana. Ormianin rozruszał grę Borussii w ofensywie. Zaraz po zmianie stron drużyna z Dortmundu przeprowadziła piękną koronkową akcję, a jeszcze lepszym strzałem wykończył ją Shinji Kagawa. Japończyk zamarkował mocne uderzenie i podciął piłkę nad Ralfem Fahrmannem.

Od tego momentu w Gelsenkirchen zaczęło się dziać naprawdę dużo. W 51 minucie bramkę wyrównującą zdobył Sane. Po zamieszaniu w polu karnym i wcześniejszych strzałach kolegów, uderzył mocno po ziemi i pokonał Romana Burkiego.

Gdy stadion Schalke eksplodował z radości i kibice zaczęli domagać się kolejnych trafień, trybuny uciszył Matthias Ginter. Obrońca precyzyjnym uderzeniem głową umieścił piłkę tuż przy słupku.

Gospodarzy to nie podłamało. Po godzinie gry szarżę Klaasa-Jana Huntelaara zatrzymał w polu karnym Sokratis Papastathopoulos. Sędzia uznał, że Grek sfaulował rywala i podyktował rzut karny. Holender nie miał problemów z wykorzystaniem jedenastki - uderzył precyzyjnie po ziemi, a Burki rzucił się w drugą stronę.

Po tej akcji Borussia miała dwie piłki meczowe. Najpierw Mchitarjan uderzył niecelnie z dziesięciu metrów, a w końcówce spotkania rezerwowy Aubameyang nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Drużyna Tuchela jest niepokonana od dwunastu meczów w Bundeslidze. W derbach Westfalii nie przegrała od września 2014 roku.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Borussia Dortmund 2:2 (0:0)
0:1 - Shinji Kagawa 49'
1:1 - Leroy Sane 51'
1:2 - Matthias Ginter 56'
2:2 - Klaas-Jan Huntelaar (k.) 66'

Schalke: Ralf Faehrmann - Sascha Riether, Joel Matip, Roman Neustaedter, Sead Kolasinać (74' Dennis Aogo) - Johannes Geis, Pierre-Emile Hoejbjerg - Junior Caicara (60' Max Meyer), Younes Belhanda (81' Eric-Maxim Choupo-Moting), Leroy Sane - Klaas-Jan Huntelaar.

Borussia: Roman Burki - Matthias Ginter, Sokratis Papastathopoulos, Mats Hummels (46' Henrich Mchitarjan), Erik Durm - Moritz Leitner (73' Ilkay Gundogan), Sven Bender, Nuri Sahin - Christian Pulisić (73' Pierre-Emerick Aubameyang), Shinji Kagawa, Adrian Ramos.

Żółte kartki: Kolasinać, Riether, Hojbjerg, Belhanda, Neustaedter (Schalke) oraz Sahin, Sokratis, Durm (Borussia).

Widzów: 61 670.

Z Gelsenkirchen
Mateusz Skwierawski

Zobacz wideo: Piłkarze Podbeskidzia: To jest tak pokręcone...

Źródło: TVP S.A.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×