W pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na Camp Nou FC Barcelona pokonała Atletico Madryt 2:1 po dwóch golach Luisa Suareza. W środę czeka ją niezwykle ciężki rewanż. Gospodarzom do awansu wystarcza skromne zwycięstwo 1:0.
Kibice mistrza Hiszpanii obawiają się tego spotkania, wciąż mając w pamięci mecz z kwietnia 2014 roku. Wtedy Rojiblancos pokonali u siebie Barcelonę 1:0 i wyeliminowali ją Champions League już w ćwierćfinale.
Dla sympatyków z Katalonii pozytywne mogą być jednak statystyki Luisa Enrique. Otóż jako szkoleniowiec Barcelony prowadził on zespół na Vicente Calderon trzy razy i odniósł same zwycięstwa.
Po raz pierwszy dokonał tego w styczniu 2015 roku w ćwierćfinale Pucharu Króla (3:2). Cztery miesiące później Leo Messi zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 1:0. Także jego gol przesądził o triumfie nad Atletico (2:1) we wrześniu tego samego roku.
Dodajmy, że Argentyńczyk nie trafił do siatki w czterech ostatnich meczach. Jeśli w środę przełamie złą passę, to zdecydowanie przybliży Barcelonę do półfinału.
Zobacz wideo: Polskie Gwiazdy Piłkarskie: Łukasz Piszczek
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)