Paris Saint-Germain było faworytem dwumeczu z Manchesterem City, jednak w obu spotkaniach z The Citizens zawodnicy Laurent Blanc zawiedli na całej linii. Najpierw tylko zremisowali na własnym boisku 2:2, a we wtorek przegrali na wyjeździe 0:1.
Kibiców najbardziej zawiódł Zlatan Ibrahimović. Na Parc de Princes Szwed nie wykorzystał kilku doskonałych okazji do strzelenia gola (m.in. zmarnował rzut karny),w rewanżu również nie trafił do siatki.
Po spotkaniu na Etihad Stadium najlepszy napastnik PSG przyznał jednak, że wpływ na słabą grę jego drużyny miała taktyka obrana przez szkoleniowca.
Otóż we wtorek Blanc zastosował wariant 1-3-5-2, choć do tej pory był wierny klasycznemu ustawieniu z czterema obrońcami i czterema pomocnikami.
- W pierwszej połowie graliśmy systemem, którego nigdy wcześniej nie stosowaliśmy. Wyszło jak wyszło - powiedział z przekąsem Ibrahimović.
Nie brakuje głosów, że dla Zlatana była to ostatnia szansa w karierze na wygranie Ligi Mistrzów. Nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie 34-latek nadal będzie reprezentował barwy PSG.
Zobacz wideo: Radwańska ambasadorką Euro. "Może uda się zobaczyć jakiś mecz"
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
na Instagramie 
na Facebooku 
