To był pojedynek o tzw. "sześć punktów". Rywalizowały drużyny, które walczą bezpośrednio o utrzymanie w Premier League. W lepszej sytuacji było Norwich City, które było nad strefą spadkową i miało atut własnego boiska.
Tymczasem w 41. minucie w zupełnie niegroźnej sytuacji Andre Wisdom sfaulował Fabio Boriniego i sędzia słusznie wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany i chociaż nie zmylił bramkarza, to zdobył bramkę dla Czarnych Kotów.
Oznaczało to, że różnica pomiędzy tymi zespołami wynosiła już tylko punkt, a Sunderland na dodatek miał do rozegrania zaległe spotkanie.
Norwich tego dnia nie grało dobrze i zaraz po przerwie straciło drugą bramkę. Zaczęło się od błędu Sebastiena Bassonga i futbolówka trafiła na prawe skrzydło do Boriniego. Ten dostrzegł w polu karnym Jermaina Defoe, a ten z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. Dla byłego reprezentanta Anglii było to trzynaste ligowe trafienie w tym sezonie.
Sunderland ostatecznie wygrał 3:0, ponieważ w doliczonym czasie gry rezerwowy Duncan Watmore znalazł się sam na sam z bramkarzem i okazji nie zmarnował. To zwycięstwo znacznie zwiększyło szanse Czarnym Kotom na utrzymanie w Premier League.
Norwich City - Sunderland 0:3 (0:1)
0:1 - Fabio Borini (k.) 41'
0:2 - Jermain Defoe 53'
0:3 - Duncan Watmore 90+1'