(...)
Inna finansowa półka
Dotąd nie ma za bardzo czym się chwalić. Już fakt, że Robert Lewandowski skasował prawie dwukrotnie więcej za podpis pod kontraktem z Bayernem Monachium niż kosztował nasz najdroższy zawodnik w historii - Jerzy Dudek w 2001 roku jako produkt holenderskiego Feyenoordu warty był dla Liverpoolu 7,4 miliona euro - pokazuje jaki potencjał tkwi w Robercie. Specjalistyczny portal transfermarkt. de wycenia obecnie Lewego na 70 milionów euro, ale gdyby ktokolwiek zdecydował się na wykupienie karty RL 9 z Bayernu Monachium, musiałby zapewne liczyć się z wydatkiem sumy dziewięciocyfrowej. Bawarczycy nie mają bowiem żadnego interesu w tym, żeby pozbywać się jednej z najlepszych dziewiątek na świece za niższą kwotę.
Najwięcej mówiło się oczywiście dotąd o Realu Madryt, ale chętnych na usługi kapitana reprezentacji Polski było więcej. I to wśród najbogatszych, oba Manchestery i PSG także wchodziły przecież w rachubę. Fakt, że agenci Lewandowskiego prowadzą negocjacje z Bayernem na temat przedłużenia kontraktu absolutnie nie musi stać w sprzeczności z ewentualnym transferem, bo nie tylko ten biznes rozgrywany jest na kilku polach. Jedno jest pewne - pozycja przetargowa Roberta jest tak dobra, że nie odejdzie do żadnego klubu, jeśli jego władze wcześniej nie zagwarantują, iż zespół będzie budowany wokół niego. I pod niego.
Gdyby zatem Juergen Klopp znalazł odpowiednie środki na transfer polskiego napastnika do Liverpoolu i 20 milionów euro na jego gażę, taka transakcja również nie byłaby wykluczona. Inna sprawa, że nawet ludzie z otoczenia Lewego nie mają wątpliwości, iż na dziś najlepszym miejscem do gry i dalszego rozwoju dla RL 9 jest Monachium...
(...)
Adam Godlewski
Cały artykuł w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna". Od wtorku w kioskach!
Dwie gwiazdy PSG wylądują latem w Premier League?