Błaszczykowski po dwóch miesiącach w "11" Fiorentiny. Polak nie wykorzystał szansy

Jakub Błaszczykowski dopiero drugi raz w tym roku rozegrał pełne 90 minut w meczu Fiorentiny o stawkę. Według włoskich mediów, występ Polaka przeciwko Udinese Calcio (1:2) nie należał do udanych.

3 lutego Paulo Sousa wystawił Jakuba Błaszczykowskiego w podstawowym składzie i nie zdjął z boiska aż do ostatniego gwizdka. ACF Fiorentina pokonała wtedy 2:1 Carpi FC 1909. Od tego czasu "Kuba" tylko raz zagrał w "jedenastce" Fiołków (62 minuty), a miało to miejsce ponad dwa miesiące temu - 18 lutego w spotkaniu Ligi Europy z Tottenhamem (1:1).

Później Błaszczykowski na dobre wypadł ze składu i w 8 meczach przebywał na boisku łącznie przez zaledwie 29 minut! Dopiero w środę Sousa przywrócił 30-latka do łask, wystawiając na lewym skrzydle i nie zdejmując aż do końca zawodów.

Portal violanews.com przyznał Polakowi notę "4,5" (skala 1-10), a równie słabo spisali się jeszcze tylko Gonzalo Rodriguez i Federico Bernardeschi. Wskazano, że Błaszczykowski nie najlepiej rozumiał się z partnerami i przez to nie przeprowadził żadnych godnych odnotowania akcji. Od ilsussidiario.net skrzydłowy również dostał "4,5", tyle że była to już najsłabsza ocena w drużynie.

"Miał problemy z nadążeniem za Adnanem (skrzydłowym Udinese - przyp.red.). Nie był widoczny, chociaż przebiegł duży dystans" - napisał o grze "Kuby" serwis calciomercato.it, który ocenił byłego gracza Fiorentiny nieco łagodniej - na "5,5".

Błaszczykowski nie wykorzystał otrzymanej od Sousy szansy i do końca sezonu raczej nie pojawi się już w podstawowym składzie swojego zespołu. Fiołkom pozostały do rozegrania tylko cztery pojedynki, a trener nie będzie miał już powodu do stosowania rotacji.

Zobacz wideo: Milik bohaterem! Heerenveen - Ajax 0:2 (gole)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: