Prezydent Poznania odpowiada kibicom. "Nie będę rozmawiał w pozycji klęczącej"

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak po raz kolejny skomentował poczynania kibiców Lecha. - Nie obrażam kibiców i absolutnie nie chcę z nimi walczyć. Jeżeli macie jaja, to porozmawiajmy po męsku - powiedział.

Napięcie na linii Jacek Jaśkowiak - kibice Lecha narasta od pewnego czasu. Spór rozgorzał po wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", który szybko doczekał się odpowiedzi w postaci listu otwartego Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań.

- Proszę mi znaleźć jakikolwiek fragment, który atakuje kibiców - mówił prezydent Poznania podczas spotkania ze studentami w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. - Mówię tylko o tym, że pośród wielkiej rzeszy kibiców na stadionie dochodzi do pewnych zjawisk, które dla mnie są nieakceptowane. Dochodzi do przejawów rasizmu, ksenofobii - odpowiadał.

- Nie obrażam kibiców i absolutnie nie chcę z nimi walczyć. Nie będę rozmawiał ani z kibicami, ani z Kościołem z pozycji klęczącej. Tylko z pozycji partnerskiej. Zaproponowałem spotkanie władzom klubu, natomiast nie chciałem spotkać się z grzecznymi ludźmi w krawatach. Tylko z tym "hardkorem", "creme de la creme" kibiców. Jeżeli macie jaja, to porozmawiajmy po męsku. Wygarnijmy sobie - kontynuował swoją wypowiedź Jaśkowiak.

Prezydent stolicy Wielkopolski opowiadał o kulisach rozmów z zagranicznymi inwestorami. Powtarza, że dla nich dwoma głównymi problemami są niepewna sytuacja podatkowa oraz nietolerancja na tle rasowym.

- Mieliśmy cztery pobicia na tle rasowym. W tym momencie, nawet jeśli nie robią tego kibice, to co dzieje się na stadionie, szerzenie nienawiści, ma wpływ na te wydarzenia. Potem ktoś się napije, a tak to się najczęściej dzieje, i pod wpływem w grupie 5-6 osób skopie honorowo kogoś, kto wygląda inaczej. Jest z Chile, ale wygląda inaczej, ma ciemną karnację, więc trzeba mu wpieprzyć - stwierdził Jaśkowiak.

- Prezes mówi mi, że wszyscy kibice Lecha są honorowi. Mają swój kodeks. Być może tak, być może nie. Ale potem widzę trzech smarkaczy w szalikach Lecha, nie wiem czy to kibice. Pod moim domem krzyczą "Jaśkowiak, ty ku...". Wolę normalną rozmowę. Chcę się spotkać z kibicami. Rozwiążmy to co mamy, porozmawiajmy o patriotyzmie - zaapelował prezydent Poznania.

Zobacz wideo: Milik bohaterem! Heerenveen - Ajax 0:2 (gole)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
Fisheye
22.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo w pozycji klęczącej się nie rozmawia, tylko robi co innego :) 
avatar
kokojamboo
22.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy zapominają najwazniejszego mianowicie Lecha juz nie ma,jest Amica Wronki.