Gary Lineker oburzony. "Nie mają wstydu"

Gary Lineker jest oburzony faktem, że na pierwszej stronie środowego wydania "The Sun" nie ma nawet wzmianki o wtorkowej decyzji sądu, który policję uznał winną tragedii na Hillsborough, do której doszło w 1989 roku.

We wtorek ława przysięgłych, po czterech latach ponownego postępowania wskazała winnego tragedii, do jakiej doszło 15 kwietnia 1989 roku na stadionie Hillsborough. Doszło tam do śmierci 96 kibiców Liverpoolu, 766 innych fanów The Reds zostało rannych.

We wtorek za winnych uznano policję, która ich zdaniem dopuściła się rażących błędów organizacyjnych. Podkreślono, że tragiczną pomyłką było wpuszczanie fanów na trybunę, która już była zapełniona.

Choć pamięć o tragedii na Hillsborough wciąż jest żywa na Wyspach Brytyjskich, to tabloid "The Sun" nie uznał ją za wartościową wiadomość. Na pierwszej stronie środowego wydania gazety nie pojawiła się żadna informacja o werdykcie ławy przysięgłych.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: Wygrał futbol. To pełnia szczęścia (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Anglia jest oburzona. Głos zabrało wiele publicznych osób, w tym m.in. Gary Lineker. Były znakomity piłkarz, obecnie dziennikarz stacji BBC napisał na Twitterze, że to obrzydliwe. "Nie mają wstydu" - dodał.

Cała sprawa ma drugie dno. W 1989 roku, tuż po tragedii to m.in. "The Sun" publikował kłamliwe artykuły na temat obecnych na stadionie fanów LFC. Według dziennikarzy to pijani i agresywni fani spowodowali całą tragedię. Dopiero nieoficjalne śledztwo wykazało, że były to artykuły pisane "na zamówienie", mające zrzucić odpowiedzialność z policji.

Zgodę na opublikowanie kłamstw wydał Kelvin MacKenzie, ówczesny redaktor naczelny dziennika. Dopiero w 2012 roku gazeta przeprosiła za podanie fałszywych informacji.

Dodajmy, że od 1989 roku wśród czerwonej części Liverpoolu trwa bojkot tabloidu. Nie zmieniły tego także przeprosiny. Według fanów zrobiono to zdecydowanie zbyt późno, a podane nieprawdziwe informacje zaczęły żyć swoim życiem i dotarły do głów bezstronnych ludzi, powodując wiarę w wersję przedstawianą przez policję.

Źródło artykułu: