Lech Poznań w trzech kolejkach rundy finałowej zdobył zaledwie jeden punkt i zajmuje dopiero siódmą pozycję w tabeli Ekstraklasy. Do miejsca dającego prawo gry w Lidze Europy traci obecnie cztery punkty. Lechia Gdańsk zgromadziła dwa "oczka" więcej od mistrzów Polski. Mimo nie najlepszych pozycji, wielu ekspertów wciąż widzi w tych drużynach potencjalnych reprezentantów Polski w Lidze Europy. Nie może to jednak dziwić skoro trenerzy Cracovii i Pogoni Szczecin przyznają, że występ w europejskich pucharach nie jest dla nich rzeczą pożądaną.
Zwycięzca czwartkowego meczu zrobi duży krok w kierunku upragnionego celu. Przegrany może przekreślić swoje szanse. Szczególnie w przypadku Lecha Poznań spadną one do minimum. - Jest to niesamowicie ważne spotkanie w kontekście awansu do europejskich pucharów przez ligę. Nie muszę specjalnie motywować zespołu, bo drużyna jest świadoma tego o co gramy - mówi Jan Urban, trener mistrzów Polski.
Lechia Gdańsk swoją sytuację skomplikowała przegrywając w poprzedniej kolejce z Piastem Gliwice aż 0:3. Był to dla mocno chwalonej w ostatnim czasie drużyny zimny prysznic. Lechia wygrywając z Lechem Poznań może awansować nawet na trzecie miejsce. - Różnice punktowe w tabeli są minimalne. Każde zwycięstwo może wywrócić stawkę do góry nogami, także nie przekreślałbym Lecha. Grając u siebie będzie starał się wygrać. My po ciężkim meczu w Gliwicach mamy coś do udowodnienia - mówi Piotr Nowak.
ZOBACZ WIDEO Sebastian Nowak: To był mój pierwszy strzał głową od kiedy...
{"id":"","title":""}
Poznański klub ma jeszcze jedną furtkę do europejskich pucharów. Jest nią Puchar Polski, którego finał odbędzie się w poniedziałek. Piłkarze Lecha Poznań na pewno będą mieli mecz z Legią Warszawa w głowie, ale póki co nikt nie zamierzają się oszczędzać się w pojedynku z Lechią Gdańsk, choć Jan Urban z pewnością dokona lekkich roszad. - Nasz dorobek jest słabszy niż gra. Myślę, że ostatnie trzy spotkania zagraliśmy dobrze i teraz z Lechią musimy wygrać - przyznaje Karol Linetty.
Dla Lechii Gdańsk dostanie się do Ligi Europy byłoby dużym sukcesem. Ostatni raz w europejskich pucharach grała w 1983 roku. Trzecioligowy wówczas zespół sensacyjnie zdobył Puchar Polski i wystąpił w Pucharze Zdobywców Pucharów, gdzie rywalizował z Juventusem Turyn. W Gdańsku Lechia przegrała 1:2, a w Turynie aż 0:7. Spotkania te do dziś są wspominane przez kibiców.
Lech Poznań do czwartkowego meczu przystąpi osłabiony brakiem Tamasa Kadara i Łukasza Trałki, którzy muszą pauzować za żółte kartki. Ponadto z przyczyn zdrowotnych nie wystąpią Marcin Robak i Sisi, a pod znakiem zapytania stoi występ Marcina Kamińskiego i Dawida Kownackiego. Gdańszczanie do Poznania przyjadą osłabieni brakiem Grzegorza Wojtkowiaka, Mateusza Maka oraz Marco Paixao.
Do tej pory w Ekstraklasie Lech rywalizował z Lechią 46 razy. 24 z tych spotkań wygrali poznaniacy. 13 zwycięstw mają gdańszczanie, a dziewięciokrotnie mecze kończyły się podziałem punktów. W najwyższej klasie rozgrywkowej Lechia nie wygrała w Poznaniu od 1962 roku!
Lech Poznań - Lechia Gdańsk / 28.04.2016 godzina 18:00
Przewidywane składy:
Lech Poznań: Burić - Kędziora, Arajuuri, Wilusz, Volkov - Linetty, Tetteh - Lovrencsics, Gajos, Jevtić - Nielsen.
Lechia Gdańsk: Milinković-Savić - Maloca, Janicki, Wawrzyniak - Kovacević, Mila - Chrapek, Krasić, Peszko - F. Paixao, Kuświk.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Zamów relację z meczu Lech Poznań - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lech Poznań - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT