Do końca sezonu 2. Bundesligi pozostały dwie kolejki, a plasujący się na drugim miejscu 1.FC Nuernberg ma pięć punktów mniej od RB Lipsk. Niedzielne domowe zwycięstwo nad Karlsruherem SC, który gra już tylko o prestiż, zapewni więc przedstawicielowi koncernu Red Bull przepustkę do elity.
Niemieckie media prognozują, że włodarze klubu dysponując ogromnymi środkami finansowymi otrzymywanymi od sponsora, pozyskają latem wielu klasowych piłkarzy. "Bild" zapowiadał niedawno sprowadzenie aż 10 nowych zawodników, a nazwiska niektórych kandydatów robią wrażenie (Ron-Robert Zieler, Kevin Volland, Breel Embolo).
Póki co wiadomo, że trenerem RB w przyszłym sezonie będzie Ralph Hasenhuettl, który zajmie miejsce Ralfa Rangnicka. Ten ostatni od dłuższego czasu zapowiadał, że zamierza pełnić już tylko rolę dyrektora sportowego, którym jest w Lipsku od 2012 roku. Funkcję trenera zaczął wykonać przed bieżącym sezonem, ponieważ poprzedni szkoleniowcy nie osiągali spodziewanych wyników.
Hasenhuettl od 2013 roku pracuje w FC Ingolstadt 04. Wprowadził skromny bawarski klub do Bundesligi, a następnie bez trudu wywalczył z nim utrzymanie. Ingolstadt to jedno z pozytywnych zaskoczeń trwającego sezonu, więc nie dziwi, że RB za wykupienie Hasenhuettla musi zapłacić około 2 mln euro.
Następcą 48-latka na Stadion Audi-Sportpark w Ingolstadt będzie Markus Kauczinski, który od kilku sezonów prowadzi Karlsruher SC.
ZOBACZ WIDEO Rzecznik PZPN: nigdy nie było i nie będzie naszej zgody na używanie rac (źródło TVP)
{"id":"","title":""}