Dekadę temu Ben Arfa uchodził za wielki talent francuskiej piłki, jednak nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Zrobił niezłą karierę, grał w Olympique Lyon, Olympique Marsylia, Newcastle United i Hull City, trzynaście razy zagrał w reprezentacji Francji, ale spodziewano się, że osiągnie więcej. Być może po sukcesy na miarę możliwości sięgnie w FC Barcelona.
Prezydent Nicei, dla której w tym sezonie Ligue 1 Ben Arfa strzelił 17 goli i zaliczył 5 asyst w 32 spotkaniach, w rozmowie z telewizją France 3 powiedział o możliwym transferze swojego najlepszego gracza do stolicy Katalonii.
- Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby tak się stało. Nie odmawia się Barcelonie. Decyzja należy jednak do Hatema. Gdybym to ja był na jego miejscu, o nic bym nie pytał, zgodziłbym się od razu. Jednak z tego co wiem sprawa nie jest jeszcze przesądzona - zdradził Rivere.
Barcelona nie jest ponoć jedynym klubem zainteresowanym Ben Arfą, któremu po sezonie kończy się kontrakt z Niceą. Chętne na jego usługi są kluby z Anglii (Chelsea , Liverpool) i Włoch (AC Milan).
ZOBACZ WIDEO Lech i Legia zapłacą za race. Kibice nadal bezkarni? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}